• Link został skopiowany

Gol Senegalu wstrząsnął światem. Jego strzelec zmarł w wieku 42 lat

31 maja 2022 roku minęło dokładnie dwadzieścia lat od jednej z największych sensacji w historii piłkarskich mistrzostw świata. Na inaugurację mundialu, który w 2002 roku wspólnie organizowały Korea Południowa i Japonia, reprezentacja Senegalu pokonała 1:0 broniących trofeum Francuzów. Strzelcem pamiętnego gola był Papa Bouba Diop, którego dziś nie ma już z nami.
Pamiętny mecz Francja - Senegal na inaugurację mundialu 2002
screen/YouTube/FIFA

Tegoroczne mistrzostwa świata w piłce nożnej po raz pierwszy w historii odbędą się nie latem, a pod koniec roku, na przełomie listopada i grudnia. 31 maja to jednak ważna data w kalendarzu najważniejszej futbolowej imprezy. Dokładnie 20 lat temu rozpoczął się mundial w Korei Południowej i Japonii, jeden z najbardziej pamiętnych turniejów XXI wieku. Już pierwszy mecz przyniósł ogromną sensację.

Zobacz wideo Znamy najmocniejsze strony Argentyny. Tym mogą zaskoczyć Polaków na MŚ

20 lat od jednej z największych sensacji mistrzostw świata. Senegal pokonał Francję. Bohatera meczu nie ma już z nami

W spotkaniu inaugurującym azjatyckie mistrzostwa zmierzyły się reprezentacje Francji i Senegalu. Zdecydowanymi faworytami byli "Trójkolorowi", którzy bronili tytułu wywalczonego cztery lata wcześniej na swoich ojczystych boiskach. Ponad 62 tysiące kibiców zgromadzonych na stadionie w Seulu i kilkaset milionów przed telewizorami, obserwowało jednak ich sensacyjną porażkę.

Naszpikowana takimi gwiazdami, jak Thierry Henry, Marcel Desailly, David Trezeguet, Patrick Vieira, Sylvain Wiltord, Emmanuel Petit, czy Lilian Thuram drużyna. przegrała 0:1. Bohaterem debiutującej na mundialu reprezentacji Senegalu został Papa Bouba Diop. Ówczesny pomocnik RC Lens w 30. minucie meczu pokonał Fabiena Bartheza. 

Akcję bramkową zapoczątkował El Hadji-Diouf, a więc klubowy kolega Jerzego Dudka z czasów gry w Liverpoolu. Senegalczyk urwał się obronie Francuzów i popędził lewą stroną boiska. Zbiegł do linii końcowej i posłał płaskie dogranie w pole karne. Tam do piłki dopadł właśnie Diop, a także Emmanuel Petit, próbujący przeciąć podanie. Obaj w walce o piłkę dotknęli jej tak, że zmierzała w światło bramki i trafiła w próbującego interweniować Fabiena Bartheza. Diop, leżąc już na murawie po starciu z francuskim pomocnikiem, jako pierwszy dopadł do piłki i wpakował ją do bramki z bliskiej odległości. 

Senegalczycy wpadli w szał radości. Papa Bouba Diop popędził do narożnika boiska. Wraz z kolegami zaprezentowali światu prawdopodobnie jedną z najbardziej pamiętnych celebracji po zdobyciu bramki. Diop zdjął koszulkę, ułożył ją na murawie, a cała drużyna zaczęła radośnie tańczyć wokół niej. Pamiętne sytuacje można zobaczyć na filmie poniżej.

Senegal wygrał z Francją, a w kolejnych meczach grupowych zremisował 1:1 z Danią, a także 3:3 z Urugwajem, dzięki czemu awansował do kolejnej rundy. Afrykańska drużyna doszła aż do ćwierćfinału, eliminując jeszcze po drodze Szwecję. Przegrała dopiero z inną rewelacją koreańsko-japońskiego turnieju, Turcją (0:1), która sięgnęła po brązowy medal.

Papa Bouba Diop i jego gol na zawsze zapisali się w historii mistrzostw świata. W całym turnieju pomocnik zdobył trzy bramki, co czyni go najskuteczniejszym piłkarzem Senegalu w historii startów na mundialu. Dzisiaj niestety Senegalczyka nie ma już wśród nas. Zmarł 29 listopada 2020 roku. W ostatnich latach życia zmagał się z poważnymi chorobami, w tym stwardnieniem zanikowym bocznym. W pamięci kibiców będzie jednak nieśmiertelny.

W latach 2001-2008 rozegrał dla reprezentacji Senegalu łącznie 63 spotkania, strzelając w nich 11 bramek. Występował w uznanych europejskich klubach, jak wspomniane RC Lens, a także Fulham, Portsmouth, AEK Ateny, West Ham United i Birmingham City. Karierę zakończył w 2013 roku. 

Więcej o: