Gattuso wraca na ławkę. Obejmie hiszpański klub. 10. trener w ciągu ośmiu lat

Gennaro Gattuso, były trener Napoli i Milanu, obejmie Valencię - poinformowano w hiszpańskim programie "El Chiringuito TV".

Gennaro Gattuso wielkim piłkarzem był. Oczywiście, nie był żadnym wirtuozem techniki, a swoją grę opierał na waleczności i walorach fizycznych, ale może pochwalić się mistrzostwem świata z 2006 roku czy dwiema zdobytymi Ligami Mistrzów (2003 i 2007). Jednak wciąż - z pełnym przekonaniem - trudno odpowiedzieć, jakim jest trenerem.

Zobacz wideo Rozmowa z Janem Błachowiczem - byłym mistrzem UFC

Szkoleniową przygodę rozpoczął w 2013 roku w FC Sion, ale w Szwajcarii przepracował zaledwie miesiąc i poprowadził zespół tylko w trzech meczach. Nieco dłużej trwała jego przygoda w Palermo, gdzie spędził na ławce osiem spotkań. Furory nie zrobił także ani w OFI Crete, ani w AC Pisa.

Karierę trenerską odbudowywał w młodzieżowej drużynie Milanu, aż w listopadzie 2017 roku objął zespół seniorów. W maju 2019 zabrakło mu punktu, aby Milan po wielu latach nieobecności wrócił do Ligi Mistrzów. Gattuso został zwolniony, ale z perspektywy czasu (np. fatalnej przygody Marco Giampaolo) wynik byłego defensywnego pomocnika nie był zły. W poprzednim sezonie Gattuso prowadził Napoli i... znowu zabrakło mu punktu, aby dostać się do LM.

Praca w Neapolu i Mediolanie sprawiła, że otrzymał łatkę solidnego szkoleniowca, który przede wszystkim poprawia defensywę zespołu. Latem objął Fiorentinę, ale nie zdążył w niej zadebiutować. Na ławkę wróci dopiero teraz.

Gattuso w Valencii

W kultowym hiszpańskim programie "El Chiringuito TV" poinformowano, że Gattuso obejmie Valencię. To znaczy, że będzie jej dziesiątym trenerem w ciągu ośmiu lat. Włoch zostanie następcą José Bordalása.

Jeszcze na początku XXI wieku Valencia była potęgą. W 2002 i 2004 roku zdobyła mistrzostwo Hiszpanii. W 2004 wygrała też Puchar UEFA, a rok później zdobyła Superpuchar Europy. Ostatnio jest jednak w kryzysie. W minionym sezonie zajęła dopiero dziewiątą lokatę w lidze. 

Kibice "Nietoperzów" twierdzą, że jej właściciel Peter Lim prowadzi drużynę na skraj przepaści.

Więcej o: