Komentator już wygrał mundial tym, co zrobił. Hit [WIDEO]

Niespodziewanie Kostaryka wciąż jest w grze o fazę pucharową MŚ w Katarze. Przy zwycięskim golu z Japonią jeden z komentatorów oszalał z radości, krzycząc przez prawie pół minuty słowo "gol".

Kostaryka nie miała żadnej dobrej sytuacji w meczu z Japonią aż do 81. minuty, kiedy to Keysher Fuller dość szczęśliwie pokonał bramkarza rywali. Sensacyjnie Kostarykańczycy wygrali 1:0 i są w grze o awans do 1/8 finału MŚ. Kibice oszaleli na trybunach, a razem z nimi komentator, który zrobił przed mikrofonem prawdziwe show.

Zobacz wideo Polska - Arabia Saudyjska. Oceniamy Polaków po meczu!

Komentator oszalał przy golu Kostaryki

Po tym, jak Hiszpania rozgromiła Kostarykę aż 7:0, nikt nie spodziewał się, że ekipa z Ameryki Łacińskiej będzie w stanie się podnieść, zachować czyste konto z Japonią, a do tego sensacyjnie wygrać.

Przy bramce Fullera dosłownie odleciał komentator Nico Gantor, który na mundialu pracuje na latynoamerykańskiego radia Futbol de Primera. Dwukrotnie krzyknął słowo "gol", ale tak przeciągał samogłoskę, że łącznie zajęło mu to prawie pół minuty. Potem barwnie i emocjonalnie opisywał sytuację - jak przebiegła akcja i co to oznacza dla Kostaryki.

"Zostawiłem życie przy tej bramce. Strzał był na wagę złota" - opisał potem dziennikarz na Twitterze, dołączając nagranie ze swoim komentarzem.

Cantor nie ma żadnego związku z Kostaryką, ale przy golu Fullera komentował tak, jakby strzeliła jego własna drużyna, co przykuło uwagę samej kostarykańskiej federacji, która podziękowała mu za taki emocjonalny komentarz.

Nico Cantor to dziennikarz pochodzenia amerykańskiego i argentyńskiego, syn znanego komentatora Andresa Cantora, który charakterystycznie wykrzykuje słowo "gol", kilkukrotnie je przeciągając.

Kostaryka wygrała z Japonią 1:0 i po dwóch kolejkach zajmuje trzecie miejsce w grupie E na MŚ w Katarze. W ostatniej kolejce zagra z Niemcami. Musi wygrać, jeśli chce awansować do 1/8 finału mundialu.

Więcej o:
Copyright © Agora SA