Zwykło się mówić, że w sporcie nie ma miejsca na politykę. Ta teza stale jest jednak podważana, a 2022 rok w całości jej przeczy. Na mundialu w Katarze tę granicę przekroczyli ostatnio Serbowie. Zdjęcie z ich szatni po czwartkowym meczu z Brazylią (0:2) ma mocno prowokacyjny wydźwięk w kierunku Kosowa, co spotkało się z oburzeniem drugiej strony.
Napięcia między Serbią a Kosowem trwają od lat. Serbowie nadal nie uznają niepodległości ziem, które wcześniej stanowiły południową część ich państwa. Wystąpienia i incydenty przy okazji wydarzeń sportowych, które nawiązywały do stosunków politycznych między obiema stronami, już się zresztą zdarzały.
W czwartek Serbowie rozwiesili w swojej szatni po meczu z Brazylią flagę z mapą, na której ziemie serbskie obejmują również terytorium Kosowa. Do tego na płachcie pojawiło się również godło i wymowny napis "nie poddawaj się". Nie wiadomo, kto dokładnie odpowiada za wywieszenie flagi.
Obrazki z szatni wypłynęły szybko do sieci. Na wiadomość zareagował Kosowski Związek Piłki Nożnej, potępiając zachowanie Serbów. "Potępiamy agresywną postawę Serbii na mundialu. Turniej powinien być pokazem radości i jedności oraz przesłaniem nadziei i pokoju, a nie nienawiści. Wzywamy FIFA do reakcji" - brzmi krótkie oświadczenie ze strony Kosowian.
Ostatnie tygodnie jeszcze bardziej zaogniły stosunki serbsko-kosowskie. Władze Kosowa podjęły między innymi decyzję o nakładaniu grzywny na posiadaczy samochodów o rejestracjach kosowskich miast, które wydała im serbska administracja.