Fajdek komentuje wyniki plebiscytu. Wymownie. "To cieszy mnie najbardziej"

Kibice nie mieli żadnych wątpliwości, że to właśnie Iga Świątek była najlepszym sportowcem 2023 roku. Nie dość, że po raz trzeci w karierze triumfowała we French Open, to wygrała również WTA Finals i zakończyła sezon na szczycie rankingu WTA. Podczas głosowania zdobyła aż 113 137 punktów, podczas gdy drugi Bartosz Zmarzlik "zaledwie" 72 438 pkt, a trzeci Aleksander Śliwka 71 163 pkt. Robert Lewandowski uzyskał za to... 19 306 pkt i zajął finalnie dopiero 17. miejsce. - To jest wielka przyjemność w Polsce ściągać z piedestału i mieszać z błotem - powiedział były prezes PZPN Zbigniew Boniek. 

Paweł Fajdek komentuje wyniki wyborów "PS". "Jest bardzo przyjemnie"

Wszyscy kibice z niecierpliwością czekali zatem na komentarz Pawła Fajka, który wywołał wielkie kontrowersje podczas zeszłorocznej gali. Najpierw nie krył rozczarowania ze zwycięstwa Roberta Lewandowskiego, a następnie krytycznie wypowiedział się o piłce nożnej, twierdząc, że jego dyscyplina jest dużo bardziej popularna.

I choć pierwotnie 34-latek dość lakonicznie zabrał głos w mediach społecznościowych, oczywiście podszczypując kapitana reprezentacji Polski, to teraz postanowił obszerniej skomentować wyniki wyborów.

- Cześć wszystkim, słuchajcie, jako że piszecie, pytacie o opinię, dziennikarze wydzwaniają: jaki jest komentarz na wyniki plebiscytu 'Przeglądu Sportowego' w tym roku. Jest bardzo przyjemnie. Naprawdę gratulacje dla Igi, Bartka i Olka. Fajna trójka, bardzo mi się podoba. Ale to, co cieszy mnie najbardziej, impreza roku: Memoriał Kamili Skolimowskiej - Diamentowa Liga. To moje serduszko ucieszyło najbardziej. Mam nadzieję, że widzimy się w sierpniu na Stadionie Śląskim - przekazał.

Mimo wszystko nie zdecydował się wspomnieć o bardzo niskiej lokacie Lewandowskiego. Może to zatem dziwić, gdyż nie tak dawno w rozmowie z Łukaszem Jachimiakiem ze Sport.pl kwestionował w ogóle jego nominację. - Przecież z reprezentacją przegrał wszystko. Naprawdę nie rozumiem, co on robi na liście - stwierdził.

Wówczas nie miał również wątpliwości, aby wybrać wydarzenie roku. - Wydaje mi się, że żaden Polak mimo żartów z kadry nie był przygotowany na wpie***l od Mołdawii. Żaden! Uważam, że tak naprawdę to jest sportowe wydarzenie roku. Negatywne, ale - niestety - najważniejsze - podsumował.