Igrzyska ledwo co się skończyły, a tu afera. Pokazał zdjęcie sprzed lat. "To żenujące"

Sięgnięcie po medal igrzysk olimpijskich jest szczytem w zdecydowanej większości sportów. Szkoda więc gdyby taki "krążek" szybko się uszkodził i nie przypominał oryginału. Jednak taki przypadek przytrafił się Nyjahowi Hustonowi, na co błyskawicznie zareagował medalista olimpijski z Londynu. "Trzeba się tym zająć" - podkreślił, porównując stan swojego medalu z tym, który otrzymał Huston.

"Medale olimpijskie wyglądają dobrze, gdy są nowe, ale po tym, jak zostawiłem je na skórze z odrobiną potu przez chwilę i pozwoliłem moim znajomym nosić go przez weekend, okazało się, że nie są tak wysokiej jakości, jak można by się spodziewać" - poinformował przed kilkoma dniami Amerykanin Nyjah Huston, który wywalczył brązowy medal w zmaganiach na deskorolkach. Przed nim byli Jagger Eaton, a więc jego kolega z reprezentacji oraz Japończyk Yuto Horigome. Ten drugi obronił tytuł olimpijski z Tokio.

Zobacz wideo Julia Szeremeta na prezydenta! Wicemistrzyni olimpijska podbiła serca Polaków

Brązowy medalista z Londynu ocenił medal igrzysk olimpijskich z Paryża. "Trzeba się tym zająć"

Huston w mediach społecznościowych opublikował zdjęcie medalu, który wyglądałby jakby był przetarty. Na to od razu zareagował Brent Hayden, który podczas igrzysk w Londynie w 2012 roku sięgnął po brązowy medal w pływaniu. 

"Porównanie brązowego medalu Nyjaha Huston sprzed tygodnia do mojego dwunastoletniego brązowego medalu z Londyn z 2012 roku. To nie powinno się wydarzyć. To żenujące i trzeba się tym zająć" - przekazał Hayden we wpisie na Instagramie, porównując oba medale.

 

Brent Hayden poza brązowym medalem igrzysk olimpijskich na 100 metrów w Londynie ma na koncie także złoto (100 m stylem dowolnym), trzy srebrne (4x100 m stylem dowolnym, 4x200 m stylem dowolnym i 100 m stylem dowolnym) oraz brąz (4x200 m stylem dowolnym) mistrzostw świata w pływaniu. 

Przypadek Nyjaha Hustona był na razie jedynym, gdy medalista olimpijski z Paryża poinformował o pogorszeniu stanu jego "krążka". Niewykluczone, że w najbliższym czasie ktoś zgłosi się z podobnym problemem. 

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.