A jednak! Awans Polaków na igrzyskach! Przegrali, ale zagrają o półfinał

Łukasz Cegliński
W dziwnym meczu, w którym nikt nie chciał się zbytnio zmęczyć, polscy koszykarze 3x3 ulegli 16:22 znakomitym Łotyszom. Polacy fazę grupową zakończyli z bilansem 2-5, co - dzięki wygranej Holandii z USA - wystarczyło do zajęcia szóstego miejsca. W niedzielny wieczór Biało-Czerwoni zagrają o półfinał z Litwą.

Mecz Polski z Łotwą był dziwny w tym sensie, że dla obu drużyn wynik nie miał dużego znaczenia. Łotysze, którzy dość łatwo wygrali każdy z sześciu meczów, mieli zapewnione pierwsze miejsce w stawce i awans do półfinału. Polacy podchodzili do tego spotkania z bilansem 2-4 i świadomością, że awans do barażowych meczów o półfinał zależy tylko i wyłącznie od wyniku wieczornego meczu USA – Holandia. Niezależnie od tego, czy Biało-Czerwoni z Łotwą by przegrali, czy wygrali, i tak potrzebowali zwycięstwa Holandii, by kontynuować udział w turnieju.

Zobacz wideo To co zrobiła Iga było czymś ważnym w jej karierze i życiu

Dlatego mecz był letni – oczywiście, oba zespoły grały o zwycięstwo, ale widać, że nie robiły tego za wszelką cenę. – Gramy dłuższe akcje – mówił podczas jednej z przerw Przemysław Zamojski do kolegów z zespołu, spokój zastępował intensywność. Polacy liczyli po prostu na to, że Holendrzy pokonają USA, dzięki czemu późnym wieczorem Biało-Czerwonych będzie czekał mecz o awans do półfinału i to tam trzeba będzie rzucić na szalę absolutnie wszystko.

Łotysze - potęga koszykówki 3x3, która trzy lata temu w Tokio zdobyła złoty medal na igrzyskach – zaczęli uciekać Polakom przy wyniku 3:2, kiedy trafili za dwa punkty. Ale ta ucieczka nie była spektakularna, faworyci po prostu kontrolowali przebieg gry. Świetnie uciekali za plecy, chętnie grali jeden na jednego z mającym kłopoty z obronie Adrianem Boguckim, utrzymywali prowadzenie. Było 6:3, 10:6, 15:11… Łotysze pokazywali klasę nawet wtedy, gdy nie dociskali pedału gazu do podłogi.

Ostatecznie mistrzowie olimpijscy pokonali Polskę 22:16 i zakończyli fazę grupową z bilansem 7-0. Biało-Czerwoni mają natomiast bilans 2-5, który wystarczył do zajęcia szóstego miejsca w tabeli. Stało się tak dlatego, że Holendrzy rozbili USA 21:6, co oznacza, że Amerykanie też zakończyli fazę grupową z bilansem 2-5. Bezpośredni mecz Polacy wygrali 19:17 i to oni awansowali do baraży o półfinał.

Biało-Czerwoni już poprawili wynik z poprzednich igrzysk w Tokio, które skończyli na siódmej pozycji, ale mają szansę na jeszcze lepsze osiągnięcie - o 21.30 Polacy zagrają z Litwą w meczu o półfinał. Faworytami będą rywale, którzy w czwartek rozbili nas 21:12. 

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.