Show Szeremety w walce o medal! Ten okrzyk wciąż brzmi nam w uszach

Po drugiej rundzie, idąc do swojego narożnika, podniosła ręce, już się ciesząc. I pozdrawiała kibiców, którzy siedzieli 20-30 metrów za tym narożnikiem. Julia Szeremeta ma olimpijski medal! Co najmniej brązowy, a może złoty. Mamy mocną, charakterną dziewczynę na medal w boksie, w sporcie dla naszego olimpizmu historycznym, a w ostatnich latach niemal zapomnianym.

Julia Szeremeta w ćwierćfinale igrzysk olimpijskich Paryż 2024 pokonała Portorykankę Lozadę. Od początku zdominowała rywalkę - na kartach punktowych wszystkich sędziów była lepsza i w pierwszej, i w drugiej rundzie. A w trzeciej spokojnie kontrolowała walkę.

Zobacz wideo Wioska olimpijska ma swój... dworzec autobusowy! Anita Włodarczyk pokazała kulisy

Julia Szeremeta z medalem igrzysk olimpijskich! Pierwszy taki sukces od 32 lat

"Ju-lia Sze-re-me-ta!" - niosło się wtedy potężnie po Arena Paris Nord. Przyjechała tu duża grupa Polaków. Nic dziwnego, jesteśmy spragnieni olimpijskich medali i uwielbiamy niespodzianki. Nasza wojowniczka z kategorii 57 kg już sprawiła wielką i piękną niespodziankę, a to jeszcze nie koniec.

W olimpijskim boksie jest tak, że medal ma się zapewniony, gdy wchodzi się do półfinału. Po prostu nie ma walk o brąz - dostają go obie przegrane półfinalistki. O lepszy medal walka będzie się toczyła na kortach Roland Garros. Tam Julia zaprezentuje się w środę. To godne miejsce na powrót polskiego pięściarstwa do grona krajów, które liczą się w nim na igrzyskach.

Lata temu boks był naszym sportem niemal narodowym. Mieliśmy wielkich mistrzów jak Jerzy Kulej, Józef Grudzień czy Marian Kasprzyk. Mieliśmy wielkie walki, jak Zbigniewa Pietrzykowskiego z Muhammadem Alim (wtedy jeszcze Cassiusem Clayem) w olimpijskim finale w 1960 roku. W tym sporcie na igrzyskach wywalczyliśmy w sumie aż osiem złotych medali. A teraz od 1992 roku czekaliśmy na medal jakikolwiek. Po 11688 dniach mamy go i czekamy na więcej!

"Szeremeta! Szeremeta!" - skandowane nazwisko polskiej bohaterki wciąż brzmi w uszach polskich dziennikarzy. A przed oczami mamy obrazki Julii tańczącej na środku ringu tuż przed ogłoszeniem werdyktu. I wyściskującej swojego trenera. To były, to są piękne chwile! Boksie, tęskniliśmy!

Więcej o: