Polka zabrała głos w sprawie kontrowersji wokół pięściarki z Algierii. "Miałam okazję"

Duże kontrowersje wywołał start Algierki Imane Khelif na igrzyskach olimpijskich. Pięściarka w 1/8 finału w kategorii do 66 kilogramów pokonała Angelę Carini. Włoszka się poddała i nie podała rywalce ręki. Niemal od razu Khelif zarzucono, że tak naprawdę... jest mężczyzną. Teraz tę sprawę komentowała Aneta Rygielska - reprezentantka Polski w tej samej kategorii. "Jest cholernie silna" zdradza.

Sprawa Imane Khelif podzieliła świat. Po stronie Włoszki opowiedzieli się m.in. Elon Musk i J.K. Rowling, którzy uznali, że Imane Khelif jest mężczyzną. Zwolennicy tej tezy powołują się na nigdy nieopublikowane badania Międzynarodowej Federacji Bokserskiej. Doszło do tego, że w mediach społecznościowych pojawiły się zdjęcia Khelif z dzieciństwa.

Zobacz wideo Wojciech Nowicki po nerwowych eliminacjach: Poczułem się zbyt pewnie

Aneta Rygielska komentuje zamieszanie wokół Imane Khelif. Starła się z nią tuż przed igrzyskami

Imane Khelif w ćwierćfinale zmierzy się z Węgierką Lucą Hamori. Na tym etapie rywalizacji zabraknie Anety Rygielskiej, która w 1/8 finału przegrała z Turczynką Busenaz Suermeneli. Reprezentantka Polski postanowiła zabrać głos w sprawie Khelif. W rozmowie z Przeglądem Sportowym Onet przyznała, że miesiąc temu nawet walczyła z Algierką. I nie była to łatwa potyczka.

- Rok temu Algierka została zdyskwalifikowana za zbyt wysoki poziom testosteronu - zwróciła uwagę. - Ogólnie jest bardzo dobrą zawodniczką. Jest cholernie silna. Bo nawet miesiąc temu miałam okazję stoczyć z nią sparing i nie umiałam znaleźć na nią sposobu. Wydawała się bardzo szybka i bardzo silna. Dlatego jeśli miałabym wybierać, czy w turnieju trafić na Algierkę, czy Turczynkę, to i tak, mimo przegranej, wolałabym Turczynkę. Z nią mam dużo większe szanse - przyznała.

A jaką decyzję wobec Algierki powinien podjąć MKOl? - Nie mnie do końca oceniać, czy Algierka powinna startować w igrzyskach, czy nie. W każdym razie cieszę się, że na nią nie trafiłam. Choć jakiś plan taktyczny mieliśmy i na nią - powiedziała. - Bije bardzo mocno. Choć o niektórych zawodniczkach też można to powiedzieć. Na pewno należy do najmocniej bijących - dodała.

Polska bokserka ocenia zachowanie Włoszki. Współczuje Algierce

Rygielska oceniła też decyzję Włoszki o przedwczesnym zakończeniu walki i niepodaniu ręki przeciwniczce. - Na pewno nie wpadłabym na taki pomysł, żeby w ten sposób się wybić. Bo też widzę to trochę tak, że Włoszka wykorzystała całą sytuację, by stać się bardzo rozpoznawalna. A tę walkę pewnie i tak by przegrała, więc wykorzystała to po prostu dla siebie. Jeśli chodzi o mnie, to pewnie starałabym się walczyć do końca i wygrać z Algierką - przyznała polska bokserka.

Zdradziła też swoją opinię na temat licznych komentarzy, które pojawiły się wokół Khelif. - Na pewno to dla niej przykre. I też jest mi jej bardzo szkoda. Bo co ona może? Również trenuje ciężko, robi wszystko, by wygrywać, poświęca czas na treningi. I także ma marzenia. Mam to szczęście, że nie mnie jej udział w igrzyskach oceniać - zakończyła.

Zamieszanie wokół algierskiej bokserski skomentował w końcu sam MKOl. "Każdy sportowiec ma prawo do rywalizacji bez dyskryminacji. Wszyscy pięściarze biorący udział w turnieju olimpijskim podlegają pod zasady wyznaczone przez Paris 2024 Boxing Unit. Podobnie jak podczas wcześniejszych igrzysk, płeć zawodników oraz ich wiek są uznawane na podstawie paszportów i innych dokumentów. PBU ustalało przepisy na podstawie rywalizacji w Tokio z 2021 roku, by zachować ciągłość oraz nie wprowadzać zbędnych niejasności" - można przeczytać w opublikowanym komunikacie.

To nie jest pierwszy występ Imane Khelif na igrzyskach olimpijskich. Trzy lata temu w Tokio Algierka doszła do ćwierćfinału w kategorii do 60 kilogramów, gdzie odpadła po starciu z Kellie Harrington - późniejszą mistrzynią.

Więcej o:

Komentarze (1)

Polka zabrała głos w sprawie kontrowersji wokół pięściarki z Algierii. "Miałam okazję"

qwas123
8 miesięcy temu
Kobiety powinny solidarnie bojkotowac wszystkie zawody, w których wstępują mężczyźni.
niech sobie ten facet, czy ten od biegania odbiera zloty medal po 100% walkowerach.
Inaczej bedzie to koniec kobiecego sportu
Zgłoś komentarz

Czy masz pewność, że ten post narusza regulamin?

Wystąpił błąd, spróbuj ponownie za chwilę
Dziękujemy za zgłoszenie

Komentarz został zgłoszony do moderacji

Nadaj nick

Nazwa użytkownika (nick) jest wymagana do oceniania, komentowania oraz korzystania z forum.

Wpisz swój nick
Wystąpił błąd, spróbuj ponownie za chwilę

Użyj od 3 do 30 znaków. Nie używaj polskich znaków, wielkich liter i spacji. Możesz użyć znaków - . _ (minus, kropka, podkreślenie).