Największa rywalka Anity Włodarczyk wyjawiła sekret ze łzami w oczach. "Ból"

Anita Włodarczyk bez większego problemu awansowała do finału rywalizacji w rzucie młotem, osiągając wynik 76,99 m. W finale znalazła się też Amerykanka DeAnna Price, która po eliminacjach zdradziła dziennikarzom, że od trzech tygodni doskwiera jej kontuzja prawej stopy.

Reprezentacja Polski po dziewięciu dniach rywalizacji ma zdobyte dwa medale, co daje jej 31. miejsce w klasyfikacji generalnej. Biało-czerwoni zdobyli złoty medal w sztafecie mieszanej 4x400 m (Karol Zalewski, Natalia Kaczmarek, Justyna Święty-Ersetic oraz Kajetan Duszyński) i srebrny w wioślarstwie w czwórce podwójnej kobiet (Agnieszka Kobus-Zawojska, Marta Wieliczko, Maria Sajdak i Katarzyna Zillmann). Jedną z naszych nadziei medalowych w rzucie młotem jest Anita Włodarczyk.

Zobacz wideo "To była prawdziwa petarda w wykonaniu naszej sztafety"

Rywalka Polki od dłuższego czasu zmaga się z urazem. Szanse na złoty medal znacznie wzrastają

W niedzielę odbyły się eliminacje do finału rywalizacji w rzucie młotem. Aby awansować do finału, należało uzyskać wymagane minimum, ustalone na poziomie 73,5 m albo znaleźć się w czołowej dwunastce. Anicie Włodarczyk wystarczyła jedna próba, aby załatwić sprawę awansu. Dwukrotna złota medalistka igrzysk olimpijskich rzuciła młotem na odległość 76,99 m i osiągnęła najlepszy wynik spośród wszystkich zawodniczek w eliminacjach.

Amerykanka DeAnna Price, jedna z głównych rywalek Włodarczyk, awansowała do finału, natomiast nie osiągnęła wymaganego minimum – jej wynik to 72,55 m, który dał jej dziewiąte miejsce w eliminacjach. 28-latka jest jedyną zawodniczką, która w tym roku osiągnęła wynik powyżej 80 m, a po eliminacjach zdradziła dziennikarzom, że od trzech tygodni zmaga się z urazem prawej stopy, który uniemożliwia jej normalną rywalizację. Ciężko zatem spodziewać się, że Amerykanka będzie rywalizować o złoty medal.

- Jestem po prostu szczęśliwa, że awansowałam - powiedziała Price ze łzami w oczach. - Mogę tylko dać z siebie wszystko. Na szczęście ból nie jest tak wielki, jak wcześniej, więc to już jest dobra informacja.

Poza Anitą Włodarczyk w finale rywalizacji rzutu młotem znalazły się Malwina Kopron oraz Joanna Fiodorow, które również nie osiągnęły wymaganego minimum, ale znalazły się w czołowej dwunastce. Polki oddały rzuty na odległość odpowiednio 73,06 i 72,32 m.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.