BOA potwierdził, że zamierza złożyć apelację w Trybunale Arbitrażowym ds. Sportu (CAS) po tym, jak WADA ogłosiła, że dożywotnia dyskwalifikacja nie jest zgodna z przepisami agencji.
Jeżeli apelacja BOA nie zostanie uznana, na igrzyskach w Londynie w barwach Wielkiej Brytanii będą mogli wystąpić m.in. kolarz David Millar czy sprinter Dwain Chambers.
- Polityka niedopuszczania dopingowiczów do igrzysk odzwierciedla kulturę i charakter Ekipy Wielkiej Brytanii - wyjaśnił prezes BOA Colin Moynihan.
- BOA i brytyjscy olimpijczycy są zdania, że ci, którzy oszukują z premedytacją, nie powinni reprezentować Wielkiej Brytanii na igrzyskach olimpijskich - tłumaczy Moynihan.
BOA liczy na wyjaśnienie sprawy do kwietnia 2012 r. Jego prawnicy zamierzają uzasadnić apelację tym, że zastosowanie się do zaleceń WADA może zaszkodzić olimpijskim szansom Wielkiej Brytanii.
- Obecność sportowcó, którzy z premedytacją oszukują, zaszkodzi morale, atmosferze i spójności Ekipy Wielkiej Brytanii - czytamy w oświadczeniu BOA.
- To zaszkodzi też wiarygodności i reputacji drużyny w oczach sportowców i publiczności, a także wyśle nieodpowiedni przekaz aspirującym olimpijczykom, zwłaszcza młodym ludziom - pisze BOA.
- Ponadto, sportowiec, który z premedytacją oszukuje, nie powinien odbierać miejsca w Ekipie Wielkiej Brytanii czystemu sportowcowi.
BOA dodaje, że ponad 90 proc. brytyjskich sportowców popiera dożywotnią dyskwalifikację dopingowiczów, od kiedy została ona wprowadzona w 1992 r.
Prawie 3 mln dolarów za jeden występ - najlepiej opłacani sportowcy świata
Ceremonia otwarcia "największym wydarzeniem w historii" ?
Komentarze (0)
Londyn 2012. Brytyjski Komitet Olimpijski walczy o możliwość dożywotniego dyskwalifikowania sportowców
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy - napisz pierwszy z nich!