"1-2-3-4… Drugi raz z rzędu. Co za triumf. Dania zmiażdżyła Walię i wygrała pierwszy mecz w fazie pucharowej Euro od 1992 roku i jest gotowa na historyczny ćwierćfinał w Baku. To szalone!" – piszą rozentuzjazmowani dziennikarze duńskiego portalu bt.dk. Dodać należy, że Duńczycy po raz pierwszy od Euro 2004 dotarli do ćwierćfinału zarówno mistrzostw Europy, jak i mistrzostw świata. Ponadto są pierwszym zespołem, który strzelił cztery bramki na Euro w dwóch meczach z rzędu. Ponadto wygrali dwa mecze z rzędu na wielkim turnieju po raz pierwszy od 1986 roku.
"To była klasa. Była zdecydowana różnica klas pomiędzy Danią a Walią w ten piękny sobotni wieczór w Amsterdamie. Dania jest w ćwierćfinale mistrzostw Europy. Ćwierćfinale. Powiedzcie to sobie głośno. I jeszcze raz. Jedziemy do Baku, gdzie zagramy z Holandią albo Czechami. Fantastycznie!" – dodają dziennikarze.
Kasper Dolberg bohaterem. "Rozmroził Danię"
Duńczycy rozpływają się zwłaszcza nad Kasperem Dolbergiem, który strzelił dwie pierwsze bramki dla Danii. "Jest zimny jak lód, ale dzisiaj Kasper Dolberg rozmroził całą Danię" –napisał serwis dr.dk. Dziennikarze przypominają, że stadion w Amsterdamie jest bliski Dolbergowi. W 2015 roku trafił do drużyny U-19 Ajaksu Amsterdam, a w 2016 roku – do pierwszej drużyny. W holenderskim klubie rozegrał łącznie 119 spotkań, w których strzelił 45 bramek. W 2019 roku odszedł do francuskiego OGC Nice.
- To kompletnie szalone. Trochę surrealistyczne. To tutaj się zaczęło. Zagrać tu raz jeszcze w taki sposób i w takich okolicznościach, to coś szalonego. To coś wielkiego – powiedział po meczu szczęśliwy Dolberg, cytowany przez portal dr.dk.
Anglicy pocieszają Walijczyków. "Walia nie ma się czego wstydzić"
Oczywiście inne nastroje panują na Wyspach. Tamtejsze media przyznają, że Walijczycy zostali zdeklasowani. "Marzenia zostały roztrzaskane przez bezwzględnych Duńczyków. Walia została całkowicie zdeklasowana przez swoich przeciwników. Walia patrzyła, jak ich przygoda na Euro 2020 zatrzymała się z rąk szalejącej duńskiej drużyny w Amsterdamie" – pisze "Wales Online". Dziennikarze zwracają uwagę, że początek pierwszej połowy był niezły w wykonaniu ich drużyny, ale po pierwszej bramce wszystko się posypało. "Pęd Walii wyparował niemal natychmiast. Gdyby nie obrona Danny'ego Warda, Dolberg mógłby mieć drugą bramkę po dośrodkowaniu Damsgaarda. Walia po dobrym początku była teraz na linach, a jej problemy pogłębiały się, kiedy Connor Roberts został zdjęty z boiska z podejrzeniem kontuzji pachwiny" – napisali walijscy dziennikarze. Tamtejsze media żyją też tematem Garetha Bale'a, który zapytany o swoją przyszłość w reprezentacji przerwał wywiad i ze złością wyszedł bez słowa.
Także Anglicy nie mają wątpliwości, kto był o klasę lepszy w tym spotkaniu. Angielskie media chwalą i podziwiają Duńczyków, ale też pocieszają Walijczyków. "Walia zmiażdżona przez Danię" – taki tytuł nosi obszerny artykuł na łamach "The Telegraph". "Osoby spoza drużyny Danii mogą tylko zgadywać, jaki wpływ na psychikę miał upadek Christiana Eriksena, ale nie można kwestionować, że ten miks traumy i ulgi okazał się potężną i motywującą siłą dla jego kolegów. Walijska drużyna przegrała nie tylko z imponującymi Duńczykami. Przegrali również z grupą jednostek, które grają ze zbiorowym poczuciem celu i emocjami, których większość sportowców nigdy nie doświadczy w swoim życiu" – analizują dziennikarze.
"Walia nie przyniosła wstydu odpadając w tej fazie turnieju, nawet jeśli ich rozbicie w końcówce nie świadczy o nich dobrze. Deficyt czterech bramek był niepotrzebny, tak samo jak czerwona kartka Harry'ego Wilsona, a obrona była wyjątkowo słaba. Ale w szerszej perspektywie, Walia przerosła oczekiwania. W tym zespole jest dużo serca i nie brakuje jakości. Powinni wkrótce wrócić na ten poziom, a ich młodsi gracze z pewnością skorzystają na doświadczeniach ostatnich tygodni. Od Baku przez Rzym i Amsterdam Walia walczyła przez cały czas" – czytamy w tekście.
W podobnym tonie jest utrzymany tekst BBC. "Dania przedstawiła podnoszącą na duchu historię tych finałów, pokazując godną podziwu determinację aby dotrzeć do tego etapu, ożywioną przez powrót do zdrowia Christiana Eriksena po zatrzymaniu akcji serca. Jeśli chodzi o Walię, to wrócą do domu wyczerpani, ale z czasem będą dumni ze swoich wysiłków w dopiero trzecim występie w ważnym turnieju" – napisano.
W ćwierćfinale Dania zagra w Baku ze zwycięzcą meczu Holandia – Czechy.