Artur Szpilka po raz ostatni był widziany w ringu pod koniec maja w Rzeszowie. Został wtedy znokautowany już w pierwszej rundzie przez Łukasza Różańskiego i odniósł swoją piątą porażkę w karierze.
W ostatnim czasie Szpilka przechodzi więc ciężkie chwile. Tydzień temu pięściarz przeszedł poważną operację i pomimo tego, że ta była udana, to nie wiadomo kiedy wróci na ring. Wiele w ostatnich tygodniach mówi się o tym, że prędzej może to być klatka MMA. W boksie natomiast 32-latek mógłby się zająć wyłącznie trenowaniem.
Jednak nie tylko operacja Artura Szpilki i dość oryginalne relacjonowanie pobytu pięściarza w szpitalu wzbudziło sporo emocji wokół jego osoby. Podobnie było w przypadku nowego tatuażu 32-latka, którym pochwalił się w czwartek w mediach społecznościowych. Na nagraniu widać bardzo efektowny wzór na szyi, ale...bardzo ciężko odszyfrować co dokładnie on przedstawia.
Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl
- Mój nowy tatuaż. Dostałem wiele pytań "Co tam jest napisane?". Otóż jest to WIARA, która w moim życiu ma największe znaczenie. Wiara w Boga, w samego siebie i we wszystko, co robię. W poniedziałek kończymy, ale będzie petarda, już jest sztos straszny - napisał Artur Szpilka pod nagraniem.