Dla Lindy Noskovej awans do czwartej rundy Australian Open to największy sukces w krótkiej tenisowej karierze. Warto dodać, że w tym roku debiutuje na kortach w Melbourne. Przeciwko Idze Świątek Czeska zagrała agresywny tenis, a Polka ma problem z dobrą grą przeciwko tak nastawionym rywalkom.
Iga Świątek wygrała pierwszego seta, ale nie utrzymała prowadzenia i przedwcześnie pożegnała się z Australian Open. Linda Noskova już dziś jest wśród 50 najlepszych świata i udowodniła, że to nie jest przypadek. Zagrała kawał dobrego tenisa przeciwko liderce światowego rankingu, w ogóle nie było widać po niej tremy i stresu. Wygrała w trzech setach ze Świątek 3:6, 6:3, 6:4.
Czeska tenisistka pierwszy raz dotarła do najlepszej 16 wielkoszlemowego turnieju. W zeszłorocznych turniejach docierała maksymalnie do drugiej rundy. Już teraz ma pewny awans do czwartej dziesiątki rankingu WTA.
Zdaniem Jewgienija Kafielnikowa, rosyjskiego tenisisty, Noskova może w przyszłości zostać wielkoszlemową mistrzynią. Rosjanin zdążył poznać smak takiego sukcesu, triumfując w Australian Open w 1999 r. i na kortach Rolanda Garrosa trzy lata wcześniej. Był też liderem rankingu ATP, w 2000 r. w Sydney wywalczył mistrzostwo olimpijskie.
"Linda Noskova wygra pewnego dnia turniej Wielkiego Szlema! To pewne" - stwierdził Kafielnikow na Twitterze (X).
Były wielkoszlemowy mistrz oglądał spotkanie Świątek z Noskovą i był pod wrażeniem gry Czeszki. Wpis po meczu z emotikonami ognia i oklasków mówi bardzo wiele.
Czeski "Idnes" pisał, że gra Noskovej przeciwko polskiej tenisistce "była zapierająca dech w piersiach", szczególnie w trzecim secie.
W czwartej rundzie AO Linda Noskova zagra z Ukrainką Eliną Switoliną. Kafielnikow jest pewny tutaj zwycięstwa Czeszki.