Iga Świątek w sobotę zagra po raz drugi w swojej karierze w finale turnieju na kortach Rolanda Garrosa. Jej rywalką tym razem będzie 18-letni Cori Gauff, dla której to będzie pierwszy wielkoszlemowy finał w karierze w grze w singlowej. Amerykanka w ubiegłym roku w deblu przegrała w finale w US Open.
Światowe media rozpisują się o finale między Polką a Amerykanką. "Washington Post" zwraca uwagę, że Świątek i Gauff reprezentują teraźniejszość i najprawdopodobniej przyszłość kobiecego tenisa. Obydwie są młode, mają za sobą wielkie mecze, są pełne pewności siebie i mają znakomite perspektywy, by utrzymać się na szczycie.
Jak podkreślają dziennikarze, kobiecy tenis znajduje się w okresie przejściowym. Serena Williams nie gra, odkąd doznała kontuzji nogi w Wimbledonie w ubiegłym roku. Ashleigh Barty zakończyła nagle karierę tuż po tym, gdy zdobyła swój trzeci wielkoszlemowy tytuł.
Amerykańscy dziennikarze doceniają fantastyczną grę Igi Świątek w półfinale, w którym wygrała 6:2 6:1 z Rosjanką Darią Kasatkiną. - Udowodniła swoją wyższość nad 20-letnią Rosjanką, nie odpuszczając nawet na moment, prowadząc bezlitosny atak, jakby ścigała się z czasem - podsumowano grę Polki.
Iga Świątek jest tym samym już o jeden mecz od powtórzenia swojego wielkiego wyniku z 2020 roku, gdy okazała się najlepsza na kortach Rolanda Garrosa. Jeśli wygra finał z Cori Gauff, nie tylko wygra swój drugi wielkoszlemowy tytuł w karierze, ale także ustanowi rekord największej liczby wygranych meczów z rzędu w XXI wieku. Wygrywając z Kasatkiną, wyrównała osiągnięcie Sereny Williams i jej 34. meczów wygranych z rzędu.
Początek sobotniego finału między Igą Świątek a Cori Gauff w sobotę o 15:00. Relacja na żywo na Sport.pl i w aplikacji mobilnej Sport.pl LIVE.