Iga Świątek (4. WTA) w Indian Wells spisuje się znakomicie. Awansowała już do finału turnieju. - Zwycięstwo z Halep było jej dziesiątą wygraną z rzędu (pięć w Dausze, pięć w Indian Wells). Wróciła pewność siebie, wróciły gesty zwycięstwa w czasie spotkania, słynny okrzyk "Jazda". Najlepsza wersja Igi Świątek - pisał o meczu Dominik Senkowski, dziennikarz sport.pl.
Iga Świątek po meczu zdradziła, która rywalka w Indian Wells sprawiła jej najwięcej kłopotów.
- Mecz z Simoną Halep był najtrudniejszy. Mimo, że czasami w turnieju przegrywałam pierwszego seta, to nadal czułam, że mam trochę większą kontrolę nad przebiegiem pojedynku. Dziś musiałam wrócić z kilku przewag przełamania mojej rywalki. Powrót w tie-breaku też mnie kosztował bardzo dużo energii. Gdybym oglądała ten mecz, to bym też prawdopodobnie powiedziałam, że był on najbardziej ekscytujący - przyznała Iga Świątek.
Polka dodała również z czego jest dumna po tym spotkaniu.
- Miałyśmy chyba najdłuższe wymiany, w jakich grałam w Indian Wells. Na początku musiałam dostosować się do nowego rytmu gry, bo Simona Halep z pewnością grała lepiej niż moje rywalki w poprzednich rundach i jestem z tego dumna. Mentalnie byłam silna - dodała Iga Świątek.
W finale Świątek zmierzy się z Greczynką Marią Sakkari. To półfinalistka dwóch turniejów wielkoszlemowych z ubiegłego roku i zawodniczka, dla której finał w Indian Wells jest największym sukcesem w imprezie tej rangi.
Mecz Świątek - Sakkari w niedzielę o godz. 21. Zapraszamy do śledzenia relacji na Sport.pl oraz w aplikacji mobilnej Sport.pl LIVE.
Komentarze (7)
"Jestem z tego dumna". Iga Świątek zabrała głos po zwycięstwie z Halep
Pozdr. Kuba Templewicz
Iga zasługuje na inne,lepsze, ładniejsze