Wielki mecz Igi Świątek z drugą rakietą świata! Sześć wygranych gemów z rzędu

Iga Świątek w fenomalnym stylu awansowała do półfinału turnieju WTA w Katarze. Polka, która niemal nie popełniała błędów, wygrała z 2. w rankingu WTA Aryną Sabalenką 6:2, 6:3!

Iga Świątek w środę prezentowała się znakomicie w meczu z Darią Kasatkiną. Podobnie jak wcześniej w Dubaju, także w Katarze pokonała swoją rywalkę. Zwłaszcza drugi set był koncertem Świątek, która nie przegrała w nim nawet gema, zwyciężając 6:3, 6:0 i awansując do ćwierćfinału turnieju w Katarze.

Zobacz wideo Iga Świątek: Chcę być bardziej agresywna na korcie

W nim na Polkę czekało już arcytrudne zadanie. Jej rywalką była 2. zawodniczka w rankingu WTA, Białorusinka Aryna Sabalenka. Polka już się z nią raz mierzyła, wówczas przegrała w trzech setach 6:2, 2:6, 5:7.

Początek czwartkowego meczu zaprzeczał wszystkim przewidywaniom. Świątek fenomenalnie weszła w mecz, dwukrotnie przełamując Sabalenkę, wychodząc na prowadzenie 3:0. Białorusinka próbowała odpowiedzieć, dwukrotnie przełamała nawet Polkę, jednak Świątek jedynie się rozkręcała. Nie pozwoliła Sabalence obronić choćby raz swojego podania, przełamując ją czterokrotnie. Dzięki temu wygrała pierwszego seta 6:2. Sabalenka reagowała z każdą kolejną minutą coraz bardziej nerwowo.

Wielki powrót Igi Świątek! Sześć wygranych gemów z rzędu

W drugim secie role się odwróciły. Sabalenka rozpoczęła go, prezentując swój najlepszy tenis. Świątek nie była w stanie odpowiedzieć i przegrywała już 0:3. Polka jednak zdołała odwrócić losy seta. Znów przejęła inicjatywę na korcie, wykluczała kolejne atuty Sabalenki, znakomicie rozrzucając ją po korcie i wygrywając aż sześć gemów z rzędu. Nic nie było w stanie wytrącić Świątek z rytmu i to pozwoliło jej na awans do półfinału!

Rywalką Igi Świątek w meczu o finał turnieju w Katarze będzie Maria Sakkari, rozstawiona w turnieju z "6". Greczynka pokonała w czwartek Cori Gauff 6:3, 6:3. To tym bardziej nie będzie łatwy mecz dla Świątek - Polka mierzyła się z Sakkari już trzykrotnie. Każdy z tych trzech meczów wygrała Greczynka.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.