Hubert Hurkacz nie musiał się szczególnie napocić, by awansować do ćwierćfinału turnieju ATP w Dubaju. W poprzedniej rundzie pewnie pokonał Alexa Molcana 6:3, 6:2, który w najważniejszych momentach popełniał proste błędy. Jannik Sinner natomiast z nieco większymi problemami, ale poradził sobie z Andym Murrayem. Włoch pokonał 89. rakietę świata 7:5, 6:2.
Hurkacz wcale nie był faworytem ćwierćfinałowego meczu ATP w Dubaju. W końcu mierzył się ze swoim deblowym partnerem, a więc zawodnikiem, którzy dobrze zna styl gry Polaka. Podkreślmy, że Jannik Sinner znajduje się też o jedno miejsce (10.) wyżej od Hurkacza (11.) w rankingu ATP.
Więcej treści sportowych znajdziesz na Gazeta.pl
I to Sinner wyszedł na lekkie prowadzenie jako pierwszy w pierwszym gemie. Hurkacz natychmiast zaczął odrabiać straty i szybko z wyniku 0:15, przeszliśmy do wygranej 40:15. Od tego czasu zaczęła się gonitwa Sinnera za Polakiem. Włoch nawiązywał kontakt kilkukrotnie, ale momentem kluczowym był przegrany serwis w szóstym gemie. Hurkacz wyszedł na prowadzenie 4:2, a następnie doprowadził przewagę do końca, wygrywając w pierwszym secie 6:3.
Druga partia zaczęła się od wygranego gema przez Sinnera. Wypracowana przewaga nie zdała się na wiele, bowiem Hurkacz wyrównał wynik już w drugim gemie. Następnie powtórzył swój wyczyn z pierwszego seta i pokonał Włocha przy jego serwisie. Reszta spotkania wyglądała niemalże tak samo, jak pierwszy set. Hubert Hurkacz utrzymał prowadzenie i przypieczętował sukces pokonując, po raz trzeci w tym starciu, Sinnera po jego serwisie. Set zakończył się wynikiem 6:3.
Hubert Hurkacz awansował do półfinału ATP w Dubaju, gdzie zmierzy się z 7. rakietą świata, Andriejem Rublowem. Rosjanin pokonał w ćwierćfinale Mackenziego McDonalda 2:1 (2:6, 6:3, 6:1). Mecz półfinałowy rozegrany zostanie w piątek, 25 lutego.