• Link został skopiowany

Iga Świątek odpada z US Open! Thriller z mistrzynią olimpijską, kosmiczny tie-break

Iga Świątek nie zagra w ćwierćfinale wielkoszlemowego US Open. W poniedziałek Polka przegrała w 4. rundzie turnieju ze Szwajcarką, Belindą Bencić, 6:7 (12), 3:6.
Fot. Elise Amendola / AP

Tym, co wydarzyło się w pierwszym secie meczu Igi Świątek z Belindą Bencić, która w Tokio została mistrzynią olimpijską, można byłoby obdzielić kilka spotkań na tym poziomie. Set, który trwał aż 86 minut, stał na kosmicznym poziomie, a obie zawodniczki pokazały mnóstwo wspaniałych zagrań, doprowadzając chyba do najbardziej emocjonującej partii w tegorocznym US Open.

Zobacz wideo "US Open to będzie prawdziwy sprawdzian dla Igi Świątek"

Set zaczął się źle dla Świątek, która już w pierwszym gemie została przełamana. Polka miała problemy z przeciwstawieniem się mocnym i precyzyjnym uderzeniom Bencić oraz z własnym serwisem. Kiedy pierwsze podanie Świątek funkcjonowało na zadowalającym poziomie, Polka spokojnie radziła sobie z rywalką. Kiedy jednak dochodziło do drugiego serwisu, nasza zawodniczka często nadziewała się na kończące returny ze strony przeciwniczki.

Niesamowity, pierwszy set

O tym jak duże problemy z własnym serwisem miała Świątek, świadczy liczba okazji do przełamania, jakie w pierwszym secie miała Bencić. W piątym gemie Szwajcarka zmarnowała trzy takie szanse, a w siódmym jeszcze jedną. Niewykorzystane okazje zemściły się na Bencić w 10. gemie, kiedy Świątek rozkręciła się, zaczęła grać na wspaniałym poziomie i przełamała rywalkę. W 12. gemie Polka miała nawet piłkę setową, jednak wtedy do formy serwisowej wróciła Bencić, która doprowadziła do tie-breaka.

Ten może przejść do historii kobiecego tenisa. Po dobrym początku z obu stron, od stanu 2:2 Świątek wygrała trzy piłki z rzędu. Sytuacja naszej zawodniczki była doskonała, bo miała ona przed sobą dwa serwisy. Oba jednak przegrała i zamiast mieć szansę na wygranie seta, dała przedsmak tego, co wydarzyło się przy kolejnych piłkach.

A w tych zawodniki co chwilę odbierały sobie serwis, otwierając przed sobą szansę na wygranie partii. Pierwszą szansę na seta przy własnym podaniu miała Świątek, jednak przegrała dwa punkty, oddając szansę rywalce. Taka sytuacja powtórzyła się jeszcze dwukrotnie. Ostatecznie w tie-breaku Polka zmarnowała trzy piłki setowe, a Bencić o jedną więcej. Niestety, za piątym razem Szwajcarce udało się skończyć partię, którą wygrała 7:6, pokonując Polkę w tie-breaku 14:12.

Świątek odpadła z US Open

Drugi set nie stał już na tak wysokim poziomie. Zawodniczki, które w pierwszej partii prześcigały się w efektownych zagraniach, tym razem popełniały bardzo dużo niewymuszonych błędów, mając problemy z utrzymaniem własnego serwisu.

Jako pierwsza w takie tarapaty wpadła Bencić, która już w trzecim gemie musiała się bronić przed przełamaniem. O ile ta sztuka Szwajcarce się udała, o tyle w kolejnym gemie nie powtórzyła tego Świątek. Czwarty gem zaczął się dla Polki od wyniku 0:40 i chociaż udało jej się obronić dwa punkty, to przy trzecim, tak samo jak przy kolejnym podaniu Bencić, była już bezradna i po 26 minutach seta przegrywała 1:4.

Ten moment okazał się kluczowy dla całego spotkania. Chociaż Świątek wygrała szóstego gema, a kolejnego zaczęła od wygrania dwóch piłek przy serwisie Bencić, to nie udało jej się odrobić strat. Ostatecznie Polka przegrała drugiego seta 3:6 i odpadła z  US Open w 4. rundzie.

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

  • Link został skopiowany
Więcej o: