• Link został skopiowany

NBA: Urodzin MJ nie było

Burza śnieżna, która przeszła w niedzielę wieczorem nad Waszyngtonem, uniemożliwia w poniedziałek Michaelowi Jordanowi rozegranie meczu w lidze NBA w dniu 40. urodzin.

Wizards mieli zagrać z Toronto Raptors

Koszykarze z Toronto nie byli w stanie dotrzeć do stolicy USA. Przez całą niedzielę obydwa stołeczne lotniska były zamknięte. Mecz odbędzie się w tej sytuacji 4 marca.

W ostatnich dwóch sezonach w Wizards Wielki Czterdziestolatek miał wiele znakomitych meczów - siedem razy zdobył 40 punktów lub więcej. Z drugiej strony 11 razy nie zdołał uzyskać nawet 10 punktów, co w czasach gry w Chicago Bulls przytrafiło mu się tylko raz. Wizards wciąż walczą o miejsce w play off, więc Jordan grał 40 lub więcej minut w połowie z ostatnich 16 meczów. Jego średnia punktowa to 19 - słabo jak na Jordana, ale rewelacyjnie jak na weterana.

Sam Jordan podkreśla, jak bardzo jest szczęśliwy. - Jestem zadowolony, że żyję. Że wciąż gram w koszykówkę. Że kończę 40 lat. Koszykówka to wciąż moja pasja - mówił w przededniu urodzin.

Z niedzielnych meczów NBA najciekawsze było starcie NY Knicks z LA Lakers. Mistrzowie NBA zagrali bez Shaquille'a O'Neala, który narzeka na ból kolana i komplikacje związane z przyjmowaniem leków przeciwbólowych. Decyzja o tym, czy Shaq ma wystąpić, będzie podejmowana przed każdym najbliższym meczem. Na boisku doszło do pojedynku superstrzelców obu zespołów. Kobe Bryant z Lakers zdobył 40 punktów, ale ten wyczyn przybladł przy popisach Allana Houstona z Knicks, który pobił rekord sezonu (należący do Bryanta), zdobywając 53 punkty. Nic dziwnego, że Knicks niespodziewanie wygrali.

Cezary Trybański nie wystąpił w zwycięskim, wyjazdowym meczu Grizzlies z Bucks (101:95).

Wyniki niedzielnych meczów NBA: New Jersey - Philadelphia 83:90, Toronto - Orlando 99:97, Milwaukee - Memphis 95:101, Minnesota - Golden State 109:102, Sacramento - San Antonio 101:104, Atlanta - Indiana 99:86, Cleveland - Detroit 75:90, New Orleans - Denver 100:92, Phoenix - Boston 102:92, LA Lakers - New York 110:117.