Od niemal miesiąca trwa rosyjska inwazja na Ukrainę. Rosjanie bestialsko bombardują obiekty cywilne, atakują ludzi i zaminowują korytarze humanitarne. Cały naród ukraiński walczy i stara się o wygnanie okupanta ze swojej ziemi.
Najnowsze informacje ws. rosyjskiej inwazji na Ukrainę >>
Tocząca się wojna, co zrozumiałe, wywołuje skrajne emocje. Na Instagramie podzieliła się nimi ukraińska piłkarka Tetiana Romanenko. To reprezentantka kraju. Na co dzień gra dla francuskiego Stade de Reims. Na jeden z ligowych meczów wyszła owinięta w ukraińską flagę z napisem "help Ukraine". Teraz zamieściła na Instagramie bardzo emocjonalny wpis, w którym życzy rosyjskim najeźdźcom wszystkiego najgorszego. Na początek oznajmiła, że nigdy więcej nie użyje języka rosyjskiego, w którym do tej pory pisała opisy do zdjęć.
"Mój pierwszy post po ukraińsku! Celowo odmawiam mówienia językiem ludzi, którzy przynoszą ból i cierpienie mojemu krajowi. Wybaczcie mi błędy. Może nie będzie to do końca płynne, ale moje dzieci będą już mówić bezbłędnie, a moje wnuki z kolei nigdy nie będą mówić po rosyjsku, bo będą wiedziały, że to język tchórzy, dyktatury, język nakazu zniszczenia narodu ukraińskiego i kultury ukraińskiej, będą wiedzieć, że jest to język, który przez wieki sprowadzał śmierć na ziemie ukraińskie" - zaczęła wpis.
Następnie opisała, czego życzy żołnierzom rosyjskim najeżdżającym na jej ojczyznę. "Mam nadzieję, że te potwory będą żyły na naszej ziemi jeszcze długo, aż do późnej starości. Nie, nie jestem szalona. Łatwo umrzeć, to bardzo mała cena za wszystko, co robią na Ukrainie i w innych krajach. Kiedy wygramy, to chcę, żeby te stworzenia dożyły starości jako jeńcy i cierpiały w każdej sekundzie swojego nędznego życia, tak jak cierpią rodzice, którzy stracili dzieci, jak cierpią matki, które straciły synów, jak wszyscy, którzy stracili swoje dzieci, bliskich, domy i przyszłość. Żeby błagali o śmierć, ale nie umierali. A kiedy umrą, to żeby nie mieli pokoju na tamtym świecie. Bo spłoną w piekle, a ich bezwartościowe dusze zostaną zniszczone na zawsze"- napisała.
"Wojna to najgorsza rzecz, jaka może się przytrafić, ale zdejmuje wszystkie maski. Tworzy bohaterów i zdrajców! Pokaże ci, kim naprawdę jesteś i kim są wszyscy ludzie, których uważałeś za przyjaciół. Ponieważ w obliczu wojny wszyscy jesteśmy nadzy i wszyscy jesteśmy tym, czym jest nasza esencja. Zajmij się więc tymi, którzy proszą po pomoc podczas katastrofy. I nie wątp, wygramy! Trzymajcie się, modlę się za wszystkich żołnierzy, lekarzy, wolontariuszy, obrońców i wszystkich, którzy ryzykują życiem na tyłach i na froncie, wszystkich, którzy nocują w piwnicach i metrze, wszystkich, którzy wyprowadzają rodziny spod nieludzkiego ognia, wszystkich, którzy pomagają Ukrainie w zwycięstwie. Modlę się za was wszystkich. Trzymaj się, zostało jeszcze trochę. Chwała Ukrainie!" – zakończyła zawodniczka.
Komentarze (1)
Zmieniła język na ukraiński. Życzy Rosjanom wszystkiego co najgorsze. "Bezwartościowe dusze"