Jakiś czas temu z radością przywitałyśmy z laptopów Zbyszka Batmana, dziś, w podobnych okolicznościach, obcować możemy z Miśkiem Winiarskim. A to ponownie za sprawą programu "Wtorek z Gwiazdą" Marka Magierskiego, który nowych technologi się nie boi i zaprosił kolejnego polskiego siatkarza na obczyźnie do rozmowy via Skype.
Oczy Michała Winiarskiego via Skype są jeszcze bardziej porażająco piękne.
Panowie ucinają sobie pogawędkę o życiu w Rosji, ale od takiej strony, o której jeszcze nie słyszałyśmy, czyli na przykład o tym, że na Syberii nie ma potrzeby używania żelu, bo wystarczy zmoczyć włosy i wyjść na zewnątrz.
Na moment robi się zdecydowanie bardziej poważnie, gdy siatkarz pytany jest jak odnajduje się w Rosji w obliczu konfliktu rosyjsko-ukraińskiego, a ta część wywiadu (tak tak, będzie jeszcze druga) kończy się rzuconym w próżnie pytaniem o to, czy Misza ogląda Taniec z Gwiazdami.
Marek Magiera wie jak zrobić cliffhanger.