Ale nie tylko. W najnowszym materiale od współpracującego z siatkarzem Red Bulla, rozpostarty na rzeszowskiej ławce Zibi przeprasza za to, że przez wzgląd na niesprzyjającą pogodę nie może zabrać nas na spacer po mieście, opowiada o tym, jak przebiega aklimatyzacja w nowym miejscu, rzuca brzydkimi przymiotnikami na "z" oraz popija charakterystyczny napój na przebitkach z treningu. Dużo charakterystycznego napoju.
Są też oczywiście zapowiadana świąteczne życzenia.
I jak podoba Wam się Zibi w prezentowanym już berecie oraz dawno niewidzianych okularkach?
(Prawie) wszystkie spotkania Zibiego Bartmana z modą>>
Komentarze (0)
Tymczasem przemiana Zibiego w młodego Francuzika nabiera coraz większego tempa
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy - napisz pierwszy z nich!