Włochy: Dragan Travica
Polska: Łukasz Wiśniewski i Michał Ruciak
Polacy chcieli wejść w mecz, tak jak zagrali z Brazylią - na luzie, z uśmiechem na twarzy mimo niesprzyjających warunków, poklepując się i dodając otuchy w trudnych momentach. Niestety Włosi zaserwowali nam prawdziwą terapię szokową i to oni zgarnęli pierwszego seta.
Włochy: Simone Butti i Jiri Kovar
Polska: Łukasz Żygadło
Nieoczekiwanego wsparcia udzielił nam oglądający mecz z trybun Osmany Juantorema, który podszedł w stronę polskiego kwadratu dla rezerwowych, przechylił się przez barierki i, ekhm, dodał otuchy swojemu przyjacielowi. Po wznowieniu gry Ziomek rozgrywa jakby jutra nie było, a my cieszymy się z wyrównania.
Włochy: Luca Vetori
Polska: walkower
Nie ma mowy, żadnych Polaków dziś pod prysznic nie wpuszczamy, mało już przyjmujących straciłyśmy? Zwłaszcza, że byłoby naprawdę ciężko. 2:1 dla gospodarzy.
Włochy: Jiri Kovar
Polska: Michał Kubiak
Ej cicho, Kubi będzie dziś w studiu Polsatu, liczy się. Poza tym Jurek Mielewski mógłby coś wreszcie wygrać w naszych konfrontacjach za te wszystkie ładne krawaty. Tie-break.
Włochy: Ivan Zaytsev
Polska: Karol Kłos
[fot.facebook.com/pages/Trafiła-kosa-na-Kłosa-Karola-Kłosa]
Nie od dziś wiadomo, że zawsze lepiej skończyć imprezę śpiąc w swoim łóżku (a niech będzie nawet hotelowe) niż na sofie w klubie, a prawdziwego mężczyznę poznaję się po tym jak kończy. My kończymy zwycięstwem. 3:2!