• Link został skopiowany

Nieoficjalne ustalenia ws. Mateusza Rutkowskiego. "To była nagła śmierć"

W niedzielę 7 stycznia niespodziewanie zmarł Mateusz Rutkowski. Były mistrz świata juniorów w skokach narciarskich miał tylko 37 lat. Świetnie zapowiadającą się karierę przedwcześnie, bo już w 2007 roku, zakończyły liczne problemy osobiste. Jako pierwsze informację o jego odejściu podały lokalne media.
Mateusz Rutkowski
Fot. Krzysztof Rak / Agencja Wyborcza.pl

W minioną niedzielę dotarły do nas tragiczne informacje. Zmarł były skoczek narciarski Mateusz Rutkowski. W młodości był wielką nadzieją polskich skoków. Media mianowały go następcą Adama Małysza, po tym jak wygrał złoto na mistrzostwach świata juniorów w Strynie. Miał 37 lat. 

Zobacz wideo Ależ słowa Bożydara Iwanowa o reprezentacji Polski

Nie żyje Mateusz Rutkowski. Media podały okoliczności śmierci

Początkowo nie zostały podane przyczyny śmierci Rutkowskiego. Nieco więcej informacji na ten temat przekazał serwis goral.info.pl. Dziennikarze poinformowali, że u pewnego mężczyzny ze Skrzypnego (miejsce zamieszkania Rutkowskiego) doszło do "nagłego zatrzymania krążenia" (NZK). Wiele wskazuje na to, że chodziło właśnie o byłego skoczka. 

"Na miejsce udali się ratownicy Zespołu ratownictwa Medycznego oraz strażacy z OSP Skrzypne, OSP Szaflary i JRG Nowy Targ. Ratownicy po przybyciu na miejsce niezwłocznie podjęli czynności reanimacyjne. Niestety, pomimo podjętej akcji mającej przywrócić krążenie nie udało się uratować życia mężczyźnie" - czytamy w artykule. 

Źródło podało wprawdzie, że chodzi o 38-latka, a Rutkowski miał 37 lat (urodził się 18 kwietnia 1986 roku), ale pomyłka mogła się pojawić w związku z rokiem jego urodzenia. Rocznikowo faktycznie, minęło 38 lat. - To była nagła śmierć - dodał brat Mateusza Rutkowskiego Łukasz, cytowany przez Interię Sport.

Rutkowski zakończył zawodową karierę w 2007 roku. Jeszcze w jej trakcie wiele mówiło się o jego problemach z alkoholem, przez co został wyrzucony z reprezentacji. Po odejściu ze świata sportu rzadko, a od 2015 roku w ogóle nie rozmawiał z mediami. W kolejnych latach pracował fizycznie oraz pomagał bratu w prowadzeniu klubu KS RUTKOW-SKI. Próbował też dwukrotnie wrócić do skakania, ale bez powodzenia.

Więcej o:

WynikiTabela

Terminarz