Po konkursie w Ga-Pa wykształtowała się czołówka zawodników walczących o zwycięstwo w Turnieju Czterech Skoczni. Najlepszych czterech skoczków dzieli jedynie 8,6 punktu, ale kolejni tracą do pierwszego zawodnika klasyfikacji generalnej już ponad 20. Nowym liderem został Halvor Egner Granerud, do którego 4,2 punktu traci Karl Geiger. Na trzeciej pozycji jest Kamil Stoch ze stratą 6,7 punktu, a na czwartym miejscu Kubacki.
Na konferencji prasowej po zawodach w Ga-Pa swojego największego rywala w walce o zwycięstwo w TCS wskazał lider klasyfikacji generalnej, Halvor Egner Granerud. - Teraz jest nim na pewno Dawid Kubacki. Pokazał niezwykłe skoki w ostatnich dniach, najbardziej odlatywał innym. Nie widziałem jego dzisiejszego skoku z drugiej serii, ale wiem, że pobił rekord skoczni, a jego skok z drugiego treningu w czwartek, gdy też osiągnął 144 metr, był imponujący - stwierdził Norweg.
- Do tego ma doświadczenie. Wie już przecież, jak wygrywać Turniej Czterech Skoczni, bo robił to rok temu. Ale inni też będą bardzo mocni - wskazywał Granerud. Kubacki ma szansę zostać ósmym zawodnikiem, który wygra tę imprezę dwa razy z rzędu. Do tej pory dokonywał tego tylko jeden Polak - Kamil Stoch w sezonach 2016/2017 i 2017/2018.
Jak na to samo pytanie odpowiedział Polak? - Wszyscy będą groźni. Ale myślę, że Halvor po tym, jak wygrał pięć konkursów z rzędu przed Turniejem, już trochę się zmęczył i to chwila dla innych - śmiał się Kubacki.
69. Turniej Czterech Skoczni będzie kontynuowany w Austrii. Już na sobotę i niedzielę skoczkowie przeniosą się do Innsbrucku, gdzie 2 stycznia odbędą się oficjalne treningi i kwalifikacje, a na dzień później zaplanowano konkurs indywidualny.