Zobacz rekordowy skok Kubackiego. Ale petarda! Wyjaśnił, skąd reakcja tuż po skoku [WIDEO]

Dawid Kubacki w drugiej serii noworocznego konkursu w Garmisch-Partenkirchen pobił rekord skoczni - uzyskał aż 144 metry! Ten skok dał Polakowi zwycięstwo w zawodach, a taką samą próbę oddał dzień wcześniej na treningu. - Poprzedni nie mógł być zaliczony, więc miałem w głowie na dole, że ten skok już będzie rekordem - mówił Kubacki po konkursie.

Kubacki skoczył 144 metry w Garmisch-Partenkirchen już w trakcie czwartkowej drugiej serii treningowej. Polak ustał tę próbę, ale skoki z treningów nie mogą być zaliczane jako oficjalne rekordy skoczni. Przez to rekordem nie jest najdłuższy oddany skok na Gross-Olympiaschanze - 145 metrów Andersa Jacobsena uzyskane na treningu w 2014 roku. 

Zobacz wideo "Stoch przegrał z własnymi oczekiwaniami, Stękała może dać nam dużo radości"

Niezwykły rekord Dawida Kubackiego! 144 metry w Ga-Pa!

W konkursie Kubacki po pierwszej serii był drugi, a prowadził Halvor Egner Granerud. Ale w finałowej rundzie Polak skoczył niesamowicie - jeszcze raz uzyskał 144 metry i wylądował telemarkiem. Kubacki pobił 10-letni rekord skoczni Simona Ammanna, który w zeszłym sezonie wyrównał Norweg Marius Lindvik. Do tej pory było to 143,5 metra. 

Kubacki nie chciał zdradzić, co zmienił w swoich skokach. "Cieszę się, że dokonanie naprawdę niewielkiej zmiany może mieć tak świetny efekt"

Pytany o sekret zmian po konkursie w Innsbrucku, w którym był dopiero piętnasty, Kubacki nie chciał niczego zdradzać. - Nie będę nikomu na tacy podawał rozwiązania. To tajemnica. Po niemieckiej części Turnieju pozostaną mi bardzo pozytywne wrażenia. Po Oberstdorfie nie było tak, jak chciałem, ale teraz tutaj się podniosłem, ale w Ga-Pa zrobiłem to, co miałem do zrobienia i jest dobrze - mówił dla TVP Sport.

Później zdradził nieco więcej na konferencji prasowej. - Nie dam odpowiedzi. Ale cieszę się, że zamienienie paru słów w naszym zespole sprawia, że możemy dokonać naprawdę niewielkiej zmiany, a mieć tak świetny efekt w postaci dalekiego skoku jak w piątek - stwierdził Kubacki. - Sam skok był niesamowity, moja reakcja chyba pokazywała, jak bardzo byłem szczęśliwy. Był podobny do tego z treningu, ale ten poprzedni nie mógł być zaliczony, więc miałem w głowie na dole, że ten skok już będzie rekordem - dodał skoczek. 

Kubacki jest teraz czwarty w klasyfikacji generalnej 69. Turniej Czterech Skoczni i trzeci w klasyfikacji Pucharu Świata. Następny konkurs to już niedziela, 3 stycznia w Innsbrucku na obiekcie Bergisel. Dzień wcześniej zaplanowano treningi i kwalifikacje. Relacje na żywo na Sport.pl.  

Więcej o:
Copyright © Agora SA