Polacy w Engelbergu błyszczeli już od 1. serii treningowej. Wygrał ją jednak Norweg Halvor Egner Granerud (137 metrów) przed Markusem Eisenbichlerem (134 metry). Ale najdłuższy skok oddał trzeci w klasyfikacji Kamil Stoch, który uzyskał aż 138 metrów. Za nim uplasował się kolejny z Polaków - Dawid Kubacki, który skoczył 130,5 metra, a najlepszą "piątkę" dopełnił Marius Lindvik (129 metrów).
Druga seria to niezwykła bomba Kamila Stocha! Polak skoczył aż 146 metrów, a to odległość o dwa metry lepsza od oficjalnego rekordu skoczni Ryoyu Kobayashiego i Domena Prevca. Próby z treningów są jednak liczone jako nieoficjalne rekordy. Stoch oczywiście wygrał drugi trening przed Danielem Huberem (131,5 metra) i Halvorem Egnerem Granerudem (131,5 metra).
- Bo się nie liczy, w treningu było. Na treningu to sobie można lądować, wiecie - śmiał się Stoch po kwalifikacjach, choć widać, że cieszył się tym skokiem.
Wszyscy Polacy w konkursie głównym
Do sobotniego konkursu indywidualnego awansowali wszyscy Polacy, a najlepiej spisał się Piotr Żyła, który skoczył 132,5 metra i był drugi! Kwalifikacje wygrał Yukiya Sato, który uzyskał 137 metrów i z notą 153 punktów wyprzedził Polaka o 0,6 punktu. Trzeci był Norweg Halvor Egner Graneurd, który skoczył najdalej, bo aż 139 metrów.
W pierwszej "dziesiątce" znalazło się jeszcze dwóch polskich skoczków - Kamil Stoch (129 metrów) zajął siódme miejsce, a Dawid Kubacki (131 metrów) był dziesiąty. Andrzej Stękała (127 metrów) zajął 14., Klemens Murańka (123 metry), 26., a Aleksander Zniszczoł (116,5 metra) 34. miejsce.
Sobotni konkurs indywidualny zaplanowano na godzinę 16, a o godzinę wcześniej odbędzie się seria próbna. W niedzielę godzina konkursu nie ulegnie zmianie, ale przed nim rozegrane zostaną drugie kwalifikacje tego weekendu - o 14:30. Relacje na żywo na Sport.pl.
