• Link został skopiowany

Śliwka demoluje rywali na boisku, a do swojej partnerki bał się zagadać. "Nie byłem w stanie"

W czwartek 14 września reprezentacja Polski siatkarzy zmierzy się ze Słowenią w półfinale mistrzostw Europy. W składzie Nikoli Grbicia występuje m.in. Aleksander Śliwka, który w ostatnich meczach prezentuje znakomitą formę. 28-latek może liczyć na wsparcie pięknej partnerki, która również zawodowo gra w siatkówkę.
Gruszczyńska i Śliwka
screen www.instagram.com/jagoda.gruszczynska/

Siatkarska reprezentacja Polski w ćwierćfinale mistrzostw Europy po ciężkim boju pokonała Serbię 3:1. Szczególnie emocjonujący był trzeci set, w którym nasi zawodnicy do zwycięstwa potrzebowali aż 36 punktów. Jednym z najbardziej wyróżniających się siatkarzy na parkiecie był Aleksander Śliwka. 28-latek od dłuższego czasu jest związany z Jagodą Gruszczyńską, która wspiera go na trybunach lub przed telewizorem.

Zobacz wideo Bartosz Kurek trenuje... ze swoją żoną

Gwiazda reprezentacji Polski ma szczęście. Piękna partnerka wspiera go na dobre i na złe

Partnerka Aleksandra Śliwki także jest związana z siatkówką, jednak nie tą tradycyjną, a plażową. W 2013 roku Gruszczyńska została młodzieżową mistrzynią świata juniorek. Kilka dni temu zawodniczka w mediach społecznościowych poinformowała, że razem z Aleksandrą Wachowicz zakwalifikowała się na mistrzostwa świata siatkówki plażowej w Meksyku, które odbędą się na początku października.

 

Śliwka i Gruszczyńska tworzą związek już od ośmiu lat. Dwa lata temu popularny siatkarz przyznał, że początki tej relacji nie należały do najłatwiejszych. - Zawsze imponowała mi jej gra. Oczywiście podobała mi się także jej uroda. Jednak z powodu mojej nieśmiałości nie byłem w stanie do niej zagadać - zdradził zawodnik w programie "Dzień Dobry TVN".

Więcej artykułów o podobnej treści znajdziesz na portalu Gazeta.pl

 

Wersję przedstawioną przez Aleksandra Śliwkę potwierdziła również jego partnerka, która dodała, że podczas studniówki siatkarz nawet nie chciał z nią zatańczyć. Mimo to Jagoda Gruszczyńska wytrwale czekała, aż ich relacje się pogłębią. - Na studniówce, na której byliśmy razem, Olek odmówił mi tańca. I chyba dlatego dalej próbowałam i próbowałam. Bardzo mi zależało i w końcu się udało - przyznała kobieta.

We wspomnianym programie "Dzień Dobry TVN" Gruszczyńska odniosła się również do zabawnego, owocowego zestawienia imion i nazwisk jej oraz przyjmującego reprezentacji Polski (Jagoda, Śliwka, Gruszczyńska - przyp. red.). - Taka sałatka owocowa... Jeszcze kiedyś naszej córce damy na imię "Malina" - żartowała siatkarka plażowa.

 

Już dziś reprezentacja Polski siatkarzy powalczy o finał mistrzostw Europy. Rywalem zawodników Nikoli Grbicia będzie Słowenia. Mecz zaplanowano na godz. 18:00. Zapraszamy do śledzenia relacji na żywo na Sport.pl oraz w naszej aplikacji mobilnej.

Więcej o:

Komentarze (5)

Śliwka demoluje rywali na boisku, a do swojej partnerki bał się zagadać. "Nie byłem w stanie"

wronkq
2 lata temu
Fajna i ułożona para
ecedr1
2 lata temu
Szału nie ma
aquanta
2 lata temu
Wcale się nie dziwię że był nieśmiały. Napisałbym że Pani Jagoda wygląda jak milion dolarów ale to są jednak jakieś większe sumy.
kon_porucznika_rzewskiego
2 lata temu
"Zawsze imponowała mi jej gra." Taaa...
Zgłoś komentarz

Czy masz pewność, że ten post narusza regulamin?

Wystąpił błąd, spróbuj ponownie za chwilę
Dziękujemy za zgłoszenie

Komentarz został zgłoszony do moderacji

Nadaj nick

Nazwa użytkownika (nick) jest wymagana do oceniania, komentowania oraz korzystania z forum.

Wpisz swój nick
Wystąpił błąd, spróbuj ponownie za chwilę

Użyj od 3 do 30 znaków. Nie używaj polskich znaków, wielkich liter i spacji. Możesz użyć znaków - . _ (minus, kropka, podkreślenie).