"Po drugim secie Polacy byli o krok od siatkarskiego nieba - finału juniorskiego mundialu i ogrania o wiele silniejszych Włochów. Ale wtedy stanęli na boisku, a gospodarzy do finału poprowadził fenomenalny Alessandro Michieletto. Polacy nie umieli ich zatrzymać i nieprawdopodobnie przegrali" - pisaliśmy o meczu półfinałowym polskich siatkarzy w MŚ U-21.
W niedzielę Polacy dostali szansę, by zdobyć brązowy medal. Zmierzyli się z Argentyną, która w półfinale przegrała z Rosją 0:3 (25:27, 26:28, 17:25).
W pierwszym secie biało-czerwoni dominowali od samego początku do końca. Po fantastycznej zagrywce Pawluna i chwilę później błędzie argentyńskiego rozgrywającego prowadzili 13:8. Polacy, podobnie jak w pierwszym secie półfinału z Włochami, dobrze grali blokiem. W tej partii mieli trzy, ale dobrze też wyblokowali. Przy stanie 21:16 w polu serwisowym pojawił się środkowy Adrian Markiewicz i swoimi kąśliwymi zagrywkami doprowadził do końca seta.
W kolejnych dwóch setach zespół prowadzony przez Daniela Plińskiego nie dał rywalom praktycznie żadnych złudzeń nawet na nawiązanie wyrównanej walki. Polacy bardzo dobrze zagrywali, blokowali i bronili. Popełnili też prawie dwa razy mniej od rywali (13-25).
W dodatku mieli znakomicie spisującego się w ataku Dawida Dulskiego, który imponował skutecznością, a w meczu zdobył aż 20 punktów. To on skończył też piłkę meczową dającą brązowy medal.
Dla polskiej kadry juniorów wygrany mecz z Argentyną oznacza pierwszy w historii tej imprezy medal inny niż złoto. Do tej pory zdobywali je trzykrotnie - w 1997 roku w Bahrajnie, sześć lat później w Iranie, a także w 2017 roku w Czechach. Dwa lata temu w Bahrajnie Polacy ukończyli turniej na jedenastym miejscu.
Polska: Pawlun 4, Dulski 20, Markiewicz 2, Urbanowicz 7, Kraut 6, Kwasigroch 11, Nowowsiak (libero).
Argentyna: Urchevich 1, Acosta 9, Gallardo 9, Cascu 4, Vidoni 4, Armoa 7, Scarpa (libero) oraz Aloisi, Ibazeta 2, Malaber.
Komentarze (5)
Polscy siatkarze zdobyli medal MŚ! Czysta perfekcja, rywale bez żadnych szans