Michał Kubiak jest przeziębiony. - Coś się znowu dzieje, teraz jestem przeziębiony. Chyba ktoś zrobił moją laleczkę voodoo i wbija w nią igły. W plecy, w kolana, w „achillesy”. Takie jest życie sportowca - powiedział w rozmowie z Sport.pl.
Wcześniej Kubiak narzekał na jedzenie serwowane w hotelu kadry, które doprowadziło do zatrucia pokarmowego. Michał Kubiak w rozmowie z Łukaszem Jachimiakiem ze Sport.pl, na pytanie co najbardziej zdenerwowało go w pierwszej rundzie, stanowczo odpowiedział, że właśnie hotelowe jedzenie: - Na środowe śniadanie nawet nie zszedłem.
- Co podają? Przez pierwsze dwa czy trzy dni było okej, ale dziesiąty dzień jeść to samo? Jeszcze podejrzewam, że smażone na tym samym oleju. Fatalnie - mówi kapitan kadry.
- Nie wiem kto tu przyznaje te gwiazdki, ale pięć gwiazdek to to nie jest. Podróżuję dużo i byłem w wielu pięciogwiazdkowych hotelach. Ten się do takich na pewno nie zalicza.
Zapytany, czy to przez hotelowe jedzenie miał problemy żołądkowe, Kubiak odpowiedział: - Myślę, że tak. Z tego, co wiem, kilku członków sztabu też się źle czuło. Ale oni, jak wiadomo, grać nie muszą.
- Walnąłem 'pięćdziesiątkę'. Pomogło. Ale coś się znowu dzieje, teraz jestem przeziębiony. Chyba ktoś zrobił moją laleczkę voodoo i wbija w nią igły. W plecy, w kolana, w „achillesy”. Takie jest życie sportowca.
Cały wywiad z Michałem Kubiakiem można przeczytać tutaj.
W spotkaniu z Argentyną zagra również Fabian Drzyzga, który narzekał na uraz pleców.
Komentarze (7)
MŚ siatkówka. Michał Kubiak nie trenował przed meczem z Argentyną
To tylko przeziębienie, poza tym już z Argentyną możemy sobie zapewnić awans do 3 rundy jeśli Serbia pokona Francję.