Hiszpan niecały rok temu trafił do Polski na specjalnych prawach FIFA z powodu wojny na Ukrainie. Został wypożyczony do Jagiellonii Białystok ze swojego macierzystego klubu Dnipro-1 Dniepropietrowsk i szybko stał się jednym z najlepszych zawodników ekstraklasy. Do tego stopnia, że pozostał na Podlasiu na następny rozgrywki.
Jesień w wykonaniu Marca Guala była bardzo udana. Zdobył osiem bramek i zaliczył trzy asysty. Zaowocowało to sporym zainteresowaniem jego osoby, a "Przegląd Sportowy" sugerował, że Hiszpan naciska na transfer do portugalskiej Vizeli już zimą. W dodatku według ukraińskich mediów kilka tygodni temu rozwiązał swój kontrakt z Dnipro-1 Dniepropietrowsk.
Dyrektor sportowy Jagiellonii - Łukasz Masłowski - przyznał natomiast, że 26-latek na pewno zostanie w klubie do końca kontraktu, który obowiązuje do zakończenia obecnego sezonu. Po nim zostanie wolnym zawodnikiem i ma podpisać umowę z Legią Warszawa - przynajmniej według informacji Pawła Gołaszewskiego, dziennikarza tygodnika "Piłka Nożna". O możliwych takich przenosinach mówiło się już jakiś czas temu.
Legia cały czas poszukuje napastnika. Do klubu latem trafił Blaz Kramer, lecz okazał się kompletnym niewypałem, który częściej jest kontuzjowany. Carlitos nie jest klasyczną dziewiątką i nie zdobywa już aż tyle bramek, co w przypadku pierwszej przygody przy Łazienkowskiej. Z tego powodu lada chwila kontrakt z "Wojskowymi" podpisać ma Tomas Pekhart, były król strzelców ekstraklasy w barwach Legii Warszawa w sezonie 20/21. 33-letni Czech latem opuścił Polskę, a ostatnie pół roku spędził w Turcji, gdzie strzelił jednego gola.