Lechia wygrywa, rywale nie strzelili karnego. Tak wygląda tabela po niedzielnych meczach

Zwycięstwo Lechii Gdańsk nad Wisłą Płock 1:0 zakończyło niedzielną serię spotkań w 18. kolejce Ekstraklasy. Decydujące okazało się trafienie Łukasza Zwolińskiego oraz pudło Dominika Furmana z karnego. Dzięki niemu gdańszczanie awansowali na 13. miejsce w lidze.

Spotkanie Lechii Gdańsk z Wisłą Płock było ostatnim zaplanowanym na niedzielę, ale nie ostatnim w całej 18. kolejce Ekstraklasy. W poniedziałek czeka nas jeszcze starcie Cracovii z Górnikiem Zabrze. Poza gdańszczanami szczególnie mocno cieszą się zawodnicy Legii Warszawa.

Zobacz wideo Paweł Fajdek zwrócił się do Marcina Najmana: Jesteś karykaturą sportowca... tak nisko jeszcze nie upadłem

Lechia lepsza od Wisły Płock. Furman zmarnował rzut karny

Piłkarze Lechii i Wisły w początkowych minutach nie stworzyli wybitnego widowiska. Dopiero pod koniec pierwszej części gry gospodarze ruszyli nieco śmielej do ataku. Zmarnowali trzy dobre okazje. Najpierw strzał Łukasza Zwolińskiego obronił Krzysztof Kamiński, później do piłki po nieźle wyprowadzonej kontrze nie doszedł Durmus, a na koniec nieskutecznie główkował Gajos.

Po zmianie stron ataki Lechii nie ustały. Bramkarza Wisły strzałem z dystansu postraszył Tobers, a chwilę później gracze trenera Kaczmarka objęli prowadzenie. Terrazzino również spróbował uderzyć z dystansu i tym razem się opłaciło. Piłka co prawda trafiła w poprzeczkę, ale odbiła się wprost na głowę Zwolińskiego, który skierował ją do siatki. Lechia w dalszej części gry skupiła się na pilnowaniu korzystnego wyniku i o mały włos go nie straciła. Kacper Sezonienko sfaulował w polu karnym Rafała Wolskiego i arbiter wskazał na jedenasty metr. Szczęście ponownie uśmiechnęło się do lechistów, bo Dominik Furman fatalnie spudłował.

Tak wygląda tabela Ekstraklasy. Legia największym wygranym

Lechii udało się dowieść zwycięstwo do końca i nieco oddalić się od strefy spadkowej. W ligowej tabeli wyprzedziła ona Jagiellonię Białystok i awansowała na 13. miejsce. Piłkarze z Podlasia tylko zremisowali w niedzielę na wyjeździe z 16. w tabeli Piastem Gliwice 1:1. Najwięcej powodów do zadowolenia ma jednak wicelider Legia Warszawa. Stołeczni pokonali przed własną publicznością Koronę Kielce 3:2, wykorzystując w ten sposób potknięcie Rakowa z Wartą (remis 1:1). Dzięki temu zmniejszyli swoją stratę do lidera z 9 do 7 punktów.

Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl.

Przy okazji Legia powiększyła przewagę nad trzecią Pogonią i czwartym Widzewem do 5 punktów. Oba kluby w sobotę podzieliły się punktami po remisie 3:3. Korona zajmuje zaś ostatnie miejsce w tabeli z dorobkiem 13 punktów. Tyle samo ma przedostatnia Miedź Legnica.

Tak obecnie przedstawia się tabela Ekstraklasy:

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.