PlusLiga

Kibice są oburzeni po decyzji Warty Zawiercie, która chce sprowadzić Georga Grozera w miejsce Karola Butryna na finały PlusLigi. Regulamin tego nie zabrania, ale mimo wszystko pojawiły się głosy krytyki. Padły nawet nazwiska Roberta Lewandowskiego i Erlinga Haalanda.

Naprawdę rzadko kiedy trafiają się spotkania, w których na pięć setów, cztery są aż tak jednostronne. Ale taki właśnie był mecz PGE GiEK Skry Bełchatów z PGE Projektem Warszawa. Na szczęście, wszystko wynagrodził fenomenalny, grany na przewagi tie-break. Lecz chociaż w nim siatkarze klubu ze stolicy rozstrzygnęli kwestię awansu do półfinałów PlusLigi na swoją korzyść, to ich postawa w dwóch setach może niepokoić kibiców.

Bartosz Kurek błyszczy w tym sezonie w barwach ZAKSY Kędzierzyn-Koźle. Nowe informacje w sprawie przyszłości 36-letniego reprezentanta Polski przekazała Sara Kalisz, dziennikarka TVP Sport.

PlusLiga weszła w decydującą fazę. Ćwierćfinały zapowiadały się bardzo emocjonująco i tak było w starciu Projekt Warszawa - Skra Bełchatów. Druga drużyna rundy zasadniczej była faworytem, ale ich rywale nie mieli zamiaru się poddać. Pierwszy mecz tych drużyn był bardzo zacięty i zakończył się zwycięstwem gospodarzy 3:0 (25:23, 25:23, 27:25). W oczach sympatyków stołecznej drużyny na pewno pojawił się strach, kiedy Artur Szalpuk złapał się za palec.

36-letni Bartosz Kurek wciąż potrafi zachwycać na siatkarskich parkietach i doprowadzać rywali do złości. Reprezentant Polski w niedzielnym hicie PlusLigi w jeden z akcji zagrał tak, że rywale klaskali i łapali się za głowę.

Bogdanka LUK Lublin Wilfredo Leona podejmie w Rzeszowie miejscową Asseco Resovię. Były menedżer siatkarza wrócił pamięcią do przeszłości i czasu, kiedy przyjmujący trafił do Polski. Jak się okazuje, już w 2013 roku siatkarz mógł grać w naszej rodzimej lidze. - W klubie nie do końca wtedy dowierzali, że taki transfer jest możliwy - wyjawił.

Bartosz Kurek wraca do formy po perypetiach związanych z kontuzjami. W niedzielnym meczu ze Stilonem Gorzów był motorem napędowym swojej drużyny. Po spotkaniu atakujący został wyróżniony po raz pierwszy w tym sezonie. Siatkarz czekał na tę nagrodę prawie sześć lat.

Bartłomiej Bołądź od miesięcy łączony był z odejściem z PGE Projektu Warszawa i najwyraźniej jego przyszłość jest już jasna. Medalista igrzysk olimpijskich w Paryżu miał opcję podpisania umowy za granicą, ale zdecydował się na transfer w PlusLidze - poinformowało TVP Sport. W jakim klubie zagra atakujący?

Już 13. zwycięstwo w tym sezonie PlusLigi zaliczyli koszykarze Bogdanki LUK Lublin, którzy przed własną publicznością ograli Barkom Każany Lwów. Dzięki temu zespół Massimo Bottiego umocnił się na czwartym miejscu w tabeli. Oczywiście znów w hali Globus błyszczał Wilfredo Leon, który zdobył najwięcej punktów ze wszystkich zawodników.

Asseco Resovia wygrała ważny mecz PlusLigi z PSG Stalą Nysa. Ten triumf klub okupił kontuzją kluczowego zawodnika. Gwiazda polskiej siatkówki od razu udała się na badania. Diagnoza zabrzmiała jak wyrok.

Dawid Murek nie jest już trenerem MKS-u Będzin - ogłosił klub w oficjalnym komunikacie. Nie mogło być jednak normalnie, bo szkoleniowiec nie pojawił się już na poniedziałkowym meczu zespołu, a informację o odsunięciu go od zespołu podano dopiero we wtorek. Wcześniej pozostawały tylko domysły.

W hicie 15. kolejki PlusLigi zmierzyli się drużyny Aluronu CMC Warty Zawiercie i Jastrzębskiego Węgla. Oba zespoły mierzyły się ze sobą w meczu o Superpuchar Polski. Wówczas górą byli siatkarze prowadzeni przez Michała Winiarskiego. Tym razem triumfowali mistrzowie Polski 3:0.

Daniel Pliński nie jest już trenerem Stali Nysa. Po serii fatalnych wyników klub poinformował o rozstaniu z byłym reprezentantem Polski, który pracował w Stali przez trzy lata.

Mecz Asseco Resovii Rzeszów z PSG Stalą Nysa w pierwszej kolejce PlusLigi został przełożony ze względu na trudne warunki atmosferyczne. Zawodnicy wrócili do Nysy, aby włączyć się w pomoc w walkę z żywiołem. Na klub z Rzeszowa spadła fala krytyki w mediach społecznościowych. Teraz głos zabrał prezes Resovii. Przedstawił swoją wersję wydarzeń.

Enea Czarni Radom przez dwa lata nie byli w stanie wygrać meczu PlusLigi przed własną publicznością, a w 2024 roku wreszcie się doigrali i z hukiem pożegnają się z ligą. Pomimo zwycięstwa z Barkomem Każany Lwów 3:2 w przedostatnim spotkaniu obecnych rozgrywek nie mają już szans na utrzymanie i po 11 latach spadną z najwyższej klasy rozgrywkowej w Polsce.