• Link został skopiowany

Ogromna burza przed finałem PlusLigi. Fani są wściekli. "Patologia"

Kibice są oburzeni po decyzji Warty Zawiercie, która chce sprowadzić Georga Grozera w miejsce Karola Butryna na finały PlusLigi. Regulamin tego nie zabrania, ale mimo wszystko pojawiły się głosy krytyki. Padły nawet nazwiska Roberta Lewandowskiego i Erlinga Haalanda.
Aluron CMC Warta Zawiercie
PLS

W trakcie finałów PlusLigi pojawiło się ogromne zamieszanie. Przypomnijmy, że Aluron CMC Warta Zawiercie przegrała pierwszy mecz 0:3 z Bogdanką LUK Lublin. Zespół Michała Winiarskiego podchodził do tego spotkania bardzo osłabiony. Drużynie nie mógł pomóc kontuzjowany Karol Butryn, a na pojedyncze piłki pojawiał się Aaron Russell, który również zmaga się z kłopotami zdrowotnymi.

Zobacz wideo Aluron CMC Warta Zawiercie tym razem bez pucharu Polski. Michał Winiarski: Szczęście sprzyja lepszym

Media: Grozer dołączy do Warty Zawiercie

W związku z kontuzją atakującego Jurajscy Rycerze - na mocy przepisów - mogą sprowadzić jego następcę w ramach transferu medycznego, jednakże musiał on już zakończyć sezon w swojej macierzystej drużynie. Jak się okazuje, wybór padł na 40-letniego Georga Grozera, który w przeszłości grał w Polsce - w Asseco Resovii Rzeszów. Ponadto doświadczony atakujący współpracuje z Michałem Winiarskim w reprezentacji Niemiec, więc wiele osób nie zdziwił taki obrót spraw.

"Georg Grozer transferem medycznym Aluronu CMC Warty Zawiercie! Jeżeli wszystko pójdzie zgodnie z planem, wówczas 40-letni Grozer będzie do dyspozycji Michała Winiarskiego w sobotnim finałowym meczu mistrzostw Polski!" - poinformował Jakub Balcerzak w serwisie X.

"Ewentualne sprowadzenie Georga Grozera mogłoby być gamechangerem w finałach PlusLigi. Jednakże należy pamiętać, że gra Niemca łączyłaby się z posadzeniem na ławce Aarona Russella lub libero Luke'a Perry'ego ze względu na limit obcokrajowców, więc Aluron CMC Warta Zawiercie i tak nie mogłaby wystawić swojej optymalnej szóstki. Grozer nie będzie mógł też wystąpić ze względów proceduralnych w Final Four Ligi Mistrzów, wtedy zawiercianie będą musieli liczyć albo na powrót do zdrowia Karola Butryna, albo na wysoką dyspozycję Kyle'a Ensinga" - pisał Jakub Seweryn na łamach Sport.pl, kiedy pojawiły się pierwsze plotki na ten temat.

Kibice nie wytrzymali: "Legalna patologia"

Kibice są oburzeni tym faktem. Część z nich zwraca uwagę na przeszłość Niemca w Resovii. "Georg nie rób tego ludziom z Rzeszowa…" - czytamy. Kolejni wskazują, że takowy zapis w przepisach jest - delikatnie ujmując - nie na miejscu. "To nie powinno mieć miejsca. Litości. Kontuzje to część tego sportu. Z jakiego tytułu transfery medyczne? Pomijając już fakt, że Grozera oglądać w koszulce Zawiercia będzie ciężko" - dodano.

"Patologia. Legalna, ale patologia", "jedno wielkie xD. Transfer medyczny to farsa! Kontuzje są elementem sportu", "tyle lat się mówi o tym, że Zawiercie budowane jest książkowo, że powinni być przykładem dla innych klubów, że Pan Baran jest wzorem, ale na koniec to wszystko okazuje się być tylko biznesem. Wszystko zgodnie z przepisami, ale niesmak pozostanie", "w tym przepisie jest coś po prostu amatorskiego, niepoważnego, podwórkowego, co spłyca powagę medalu" - napisano.

"Wiem, że regulamin na to pozwala, ale dla mnie to niepoważne ogólnie według mnie nie powinno być czegoś takiego jak transfer medyczny, każdy klub ma jakąś akademię jeśli źle zarządzali zespołem, mieli pecha do kontuzji itd. Kluby powinny móc czerpać tylko ze swoich rezerw/juniorów" - stwierdził inny z kibiców.

"A teraz wyobraźmy sobie, że na teoretycznie Barcelona gra w finale LM, Lewy dostaje kontuzji i robią transfer medyczny Haalanda na jeden mecz. Pomijam taktykę itp., ale to byłby podobny case" - porównał następny.

Głosy broniące tę decyzję

Znalazły się również osoby, które bronią klub. "Szczerze nie rozumiem skąd się wzięło takie oburzenie. Jest takie prawo? No jest, ciulowe, ale jednak. Każdy klub może skorzystać? Tak, no to skorzystali. Mam wrażenie, że większość ludzi ma problem, bo to Zawiercie, a gdyby był to jakiekolwiek inny klub jeszcze by bili brawo, słabo" - czytamy.

Więcej o: