Choć Kacper Kozłowski dołączył do Brighton & Hove Albion w styczniu 2022 roku, to większość swojego czasu spędził na wypożyczeniu. Poprzedni sezon spędził w Vitesse Arnhem, w którym rozegrał 30 meczów, zdobywając trzy bramki i notując pięć asyst. W bieżącej kampanii został ponownie wypożyczony do holenderskiego klubu, gdzie ugruntowuje sobie coraz mocniejszą pozycję. Jednak o sobotnim meczu będzie chciał zapewne jak najszybciej zapomnieć. Polak nie rozegrał najlepszego spotkania, a jego drużyna przegrała 1:5 z Go Ahead Eagles.
Na zakończenie sobotnich zmagań 11. kolejki w holenderskiej ekstraklasy Go Ahead Eagles podejmował u siebie Vitesse. W podstawowym składzie gości po raz ósmy z rzędu, licząc wszystkie rozgrywki, znalazł się Kacper Kozłowski. Ten mecz od początku nie układał się po myśli Polaka i jego zespołu. Gospodarze po raz pierwszy umieścili piłkę w siatce w 21. minucie po strzale Olivera Edvardsena, ale gol został anulowany przez pozycję spaloną. Decyzja sędziów nie podcięła skrzydeł gospodarzom, którzy konsekwentnie realizowali swój plan i do szatni schodzili z jednobramkowym prowadzeniem dzięki trafieniu Willumssona.
W przerwie szkoleniowiec Vitesse dokonał aż trzech zmian. Jednym z piłkarzy, który opuścił plac gry był Kacper Kozłowski. W pierwszej odsłonie Polak nie wyróżniał się na boisku i był jednym ze słabszych zawodników. To nie pierwszy raz, kiedy trener gości zdecydował się przedwcześnie ściągnąć 20-latka. Choć Kozłowski gra regularnie, to nie gra co mecz pełnych 90 minut.
Po zmianie stron padło jeszcze pięć bramek. Na listę strzelców po stronie gości wpisali się Edvardsen (2 gole), Willumsson i Kramer, a po stronie gości van Ginkel. Po 11. kolejkach Vitesse zajmuje miejsce w strefie spadkowej (16.) i ma osiem punktów na koncie. Go Ahead Eagles plasuje się na piątym miejscu z dorobkiem 18 oczek.
W tym sezonie Kozłowski łącznie rozegrał 12 meczów i zanotował dwa ostatnie podania.