W piątek o godzinie 20:45 Juventus podejmował na własnym stadionie Napoli w 15. kolejce Serie A. Spotkanie od samego początku stało na wysokim poziomie. W pierwszych minutach przewagę mieli goście, ale nie potrafili jej wykorzystać. Z czasem do głosu zaczęli dochodzić gospodarze, którym również brakowało skuteczności.
W 38. minucie Napoli miało doskonałą sytuację do objęcia prowadzenia. Do wykonania rzutu wolnego podszedł Piotr Zieliński. Polak posłał piłkę w pole karne. Obrońcy Juventusu nieco się pogubili i piłka po ich wybiciu trafiła tuż pod nogi Giovanniego Di Lorenzo, który naprzeciwko siebie miał jedynie Szczęsnego. Obrońca od razu oddał strzał, ale nie strzelił gola, ponieważ kapitalną interwencją popisał się polski bramkarz. - Zostawił tę rękę Wojciech Szczęsny i niewiarygodnie wybronił Juventus w trudnej sytuacji - powiedział komentujący to spotkanie Mateusz Święcicki.
"Co za interwencja Szczęsnego. Jest monumentalny. Numer jeden Juventusu zablokował strzał lewą ręką" - czytamy na portalu Bianconeranews.it. Ostatecznie pomimo wielu okazji z obu stron w pierwszej połowie kibice nie byli świadkami żadnych goli i zespoły zeszły do szatni przy bezbrakowym remisie.
To zmieniło się chwilę po przerwie. W 51. minucie Juventus wyszedł na prowadzenie dzięki bramce Federico Gattiego. Obrońca otrzymał doskonałe dośrodkowanie od Andrei Cambiaso i oddał mocny strzał głową. Do końca meczu wynik już się nie zmienił. Warto odnotować, że w 70. minucie na boisku pojawił się Arkadiusz Milik, który zmienił Dusana Vlahovicia.
Dzięki tej wygranej Juventus awansował na pierwsze miejsce w Serie A. Tę pozycję utrzyma przynajmniej do jutrzejszego meczu Inter - Udinese. Nowy lider obecnie ma 36 punktów, co oznacza, że nad Interem ma punkt przewagi. Napoli natomiast plasuje się na piątej pozycji z 24 punktami na koncie.
Wojciech Szczęsny jest podstawowym bramkarzem Juventusu. W bieżącym sezonie rozegrał 12 meczów. Arkadiusz Milik pełni niestety tylko rolę rezerwowego.