Włosi wniebowzięci występem Szczęsnego. "Gwarancja bezpieczeństwa"

- Za serią zwycięstw bez straty gola kryje się znakomity bramkarz - czytamy we włoskich mediach po spotkaniu Juventusu z Udinese, gdzie Wojciech Szczęsny popisał się świetną interwencją. Polak uratował drużynę w 20. minucie i później nie miał zbyt wiele do roboty.

Drużyna Massimiliano Allegriego pokonała 1:0, mimo że długo wydawało się, że w sobotnie popołudnie straci punkty. Juventus kolejny raz z rzędu się męczył i grał ospale, ale wygrał już ósmy raz z rzędu w lidze i bez straty gola. Duża w tym zasługa Wojciecha Szczęsnego, który zbiera pozytywne oceny za starcie z Udinese.

Zobacz wideo "Stupid games" w kadrze skoczków. U Thurnbichlera jak u Heynena

Wojciech Szczęsny doceniony przez włoskie media

Największy włoski dziennik "La Gazzetta dello Sport" oceniła Polaka na 7 (skala 1-10), chwaląc go za wyjątkowo dobrą postawę. Reprezentant Polski nie miał zbyt wiele pracy, ale kiedy musiał, potrafił uratować zespół. - Człowiek, którego można nazwać gwarancją bezpieczeństwa. Szczególnie wykazał się przy strzale Walace'a. Była to bardzo dobra interwencja, przypominała jego popisy w trakcie mundialu. Przez resztę spotkania rywale mu nie zagrozili - argumentowali Włosi.

Nieco niżej występ Wojciecha Szczęsnego ocenia dziennik "Tuttomercato", który wystawił mu notę 6,5. -  Za serią zwycięstw bez straty gola kryje się znakomity bramkarz. Kolejny nienaganny występ, zawsze punktualny, gdy jest wezwany na ratunek - czytamy w uzasadnieniu. Równie wysoko Polaka ocenił portal Goal.com, gazeta "Calciomercato", a także włoski Eurosport, gdzie napisano "Reakcja na główkę Walace'a w okolicach 20. minuty długo będzie robić wrażenie".

Na dobre "6" występ reprezentanta Polski oceniono we włoskim Sky Sports oraz w gazecie "Republicca". Tam również przede wszystkim zwracano uwagę na świetną obronę bramkarza Juventusu. - Reaguje dwa razy na strzał Walace'a, reszta to zwykła rutyna - chwalą go tamtejsza media.

Więcej podobnych treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.

W spotkaniu z Udinese w ekipie Juventusu zabrakło aż siedmiu ważnych graczy. Trener Massimiliano Allegrii nie mógł skorzystać z Dusana Vlahovicia, Paula Pogby i Gleisona Bremera, Kaio Jorge, Leonardo Bonucciego, Mattii De Sciglio i Juana Cuadrado. Juventus kolejny raz nie oczarował, ale wciąż kontynuuje zwycięską serię w lidze. Drużyna Allegriego jest już na drugim miejscu w tabeli z 37 punktami i zaledwie czterema punktami straty do Napoli, które w niedzielę zagra z AS Romą. 

W kolejny piątek o 20:45 Juventus zagra na wyjeździe z liderem i będzie miał szansę na kolejne zmniejszenie straty do niego. Do zwycięstwa w Neapolu drużyna Allegriego będzie jednak potrzebowała dużo lepszej gry niż w sobotę z Udinese czy w środę przeciwko Cremonese, gdzie też wygrała zalewie 1:0.

Więcej o:
Copyright © Agora SA