Po dwóch latach posuchy Napoli wraca do Ligi Mistrzów, bo zajęło trzecie miejsce w Serie A. Ale w nowym sezonie nie zobaczymy największych gwiazd z poprzednich lat. David Ospina, podstawowy bramkarz, wybrał pieniądze od klubu Al-Nassr FC. Wielka kasa skusiła też Lorenzo Insigne. Kapitan trafił do FC Toronto. Z kolei lider defensywy Kalidou Koulibaly został kupiony przez Chelsea, a najlepszy strzelec w historii klubu - Dries Mertens podpisał kontrakt z Galatasaray. Wszystko wskazuje, że odejdzie też kluczowy pomocnik - Fabian Ruiz. Wielkim fanem Hiszpana jest Luis Campos, dyrektor sportowy PSG.
"Transfermarkt" wycenia Ruiza na 55 milionów euro, ale jego umowa wygasa za rok, więc Napoli zaakceptuje znacznie niższą ofertę. Nicolo Schira, włoski dziennikarz, poinformował, że środkowy pomocnik trafi do PSG za 25 milionów euro. Ma podpisać pięcioletnią umowę, na mocy której zarobi sześć milionów euro netto rocznie, czyli mniej więcej dwa razy tyle, co teraz.
O tym transferze mówi się już od kilku tygodni, a doniesienia Shiry potwierdza fakt, że Ruiz nie został włączony do składu Napoli na mecz 1. kolejki przeciwko Hellasowi Werona.
Ruiz to wychowanek Realu Betis, który w 2018 roku sprzedał go do Napoli za 30 milionów euro. I od razu stał się piłkarzem pierwszego składu. W minionym sezonie 26-latek zdobył siedem bramek i zanotował cztery asysty. Większość z tych trafień było wyjątkowej urody, bo Ruiz dysponuje kapitalnym strzałem z lewej nogi.
Ale Napoli nie tylko straciło wielu ważnych piłkarzy, ale także ściągnęło kilku perspektywicznych zastępców. Na boisku Insigne ma zostać zastąpiony przez Gruzina Kvaratskheliego, pozyskanego z Dinamo Batumi. Nowym liderem obrony ma być Kim, reprezentant Korei kupiony z Fenerbahce. Kontrakty podpisali też: Sirigu (ostatnio Genoa), Ostigard (Brighton), Matias Olivera (Getafe).
Być może sprzedaż Ruiza sprawi, że do Napoli zawita Keylor Navas, rezerwowy bramkarz PSG, który w barwach Realu kilkukrotnie wygrał LM.
Komentarze (0)
Kluczowy gracz Napoli trafi do PSG. 25 milionów euro na stole. I znaczna podwyżka
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy - napisz pierwszy z nich!