FC Barcelona przegrała z Valladolid 1:3, ale nie ma to dla niej większego znaczenia. Zespół Xaviego już zapewnił sobie mistrzostwo Hiszpanii. W ostatnich kolejkach toczy więc walkę o rekordy zespołowe oraz osiągnięcia indywidualne. FC Barcelona może dołączyć do drużyn z najmniejszą liczbą straconych goli w ciągu 38 kolejek La Liga, ale nie może już sobie pozwolić na stratę gola. Marc-Andre ter Stegen walczy o Trofeo Zamora, a Robert Lewandowski o koronę króla strzelców.
Robert Lewandowski z 23 golami prawdopodobnie zostanie najlepszym strzelcem La Liga. Karim Benzema wprawdzie ma do rozegrania jeszcze trzy mecze, ale do Polaka traci aż sześć bramek. Wydaje się więc mało możliwe, żeby go dogonił, a przecież Lewandowski też jeszcze może powiększyć swój dorobek strzelecki. Barcelona ma przed sobą dwa mecze z mało wymagającymi rywalami. W najbliższej kolejce zmierzy się na Camp Nou z Mallorcą, a tydzień później zagra na wyjeździe z Celtą Vigo.
Co ciekawe, to właśnie w tym drugim meczu Lewandowski ma większe szanse na strzelenie gola. Przynajmniej tak wynika ze statystyk. W tym sezonie Polak 13 z 23 goli strzelił właśnie na wyjeździe. Jeżeli doliczy się do tego również asysty, to aż 18 z 29 wypracowanych przez Lewandowskiego bramek padło na obcych stadionach. Twitterowy profil Barca19stats, który śledzi statystyki piłkarzy Barcelony, wyliczył, że jest to drugi najlepszy wynik w czołowych europejskich ligach. Lepszy od Lewandowskiego jest tylko Lionel Messi, który w wyjazdowych meczach przyczynił się do zdobycia 22 bramek. Tak samo dobrze jak Polak radzi sobie Kylian Mbappe. Gorsi od Lewandowskiego są Erling Haaland, Harry Kane, Lautaro Martinez i Victor Osimhen. Oni na wyjeździe wypracowali po 14 goli.
Polak może mieć satysfakcję z bycia czołowym zawodnikiem, gdy weźmie się pod uwagę gole wypracowane na wyjeździe, ale gorzej to wygląda, gdy spojrzy się na łączny dorobek. W tej statystyce jest lepszy tylko od zawodników z Serie A. Messi wypracował 31 bramek w Ligue 1, Mbappe 33, Haaland miał udział przy aż 43 golach Manchesteru City w Premier League. Gorszy od niego, ale wciąż lepszy od Lewandowskiego jest Harry Kane, który wypracował 31 bramek. Polak jest za to lepszy od Victora Osimhena, który bezpośrednio przyczynił się do 28 goli Napoli i Lautaro Martineza, który miał udział przy 26 bramkach Interu. Łączne statystyki ligowe tych zawodników przedstawiają się więc następująco:
Więcej podobnych treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Polak wciąż jest świetnym napastnikiem i jego łączny dorobek jest podobny do tego, które wypracowali Messi, Kane i Mbappe. Może się zresztą okazać, że pod koniec sezonu jeszcze ich wyprzedzi. Widać jednak zdecydowaną przepaść w porównaniu do liczb Lewandowskiego z Bayernu Monachium. W zeszłym sezonie kapitan reprezentacji Polski strzelił 35 goli i miał cztery asysty w Bundeslidze. Gdyby tak samo zdominował La Ligę, to w powyższym zestawieniu miałby drugie miejsce i zdecydowaną przewagę nad resztą stawki.