Wcześniej podobnym osiągnięciem mogli pochwalić się tylko Cristiano Ronaldo i Zlatan Ibrahimović. Teraz powiększyło się o jedno nazwisko, dzięki wyczynowi Luisa Suareza.
Urugwajczyk miał podwójne powody do zadowolenia, ponieważ najpierw wyrównał na 1:1 w 78. minucie wyjazdowego spotkania z Getafe, co dało mu miejsce w historii futbolu, a w 90. minucie głową pokonał Davida Sorię, zapewniając ekipie Diego Simeone wygraną w szóstej kolejce ligi hiszpańskiej. Osiągnięcie Suareza może robić jeszcze większe wrażenie, ponieważ podczas swojej kariery zdobywał gole w każdej minucie rywalizacji, licząc od 1. do 97. minuty.
W obecnym sezonie Suarez ma na koncie trzy gole w siedmiu meczach we wszystkich rozgrywkach. Co ciekawe, bardzo bliski dołączenia do Urugwajczyka, Cristiano Ronaldo i Zlatana Ibrahimovicia jest Robert Lewandowski, który dotychczas nie trafił do siatki w 1. minucie rywalizacji. Polak pokonywał za to bramkarzy rywali w przedziale od 2. do 95. minuty, biorąc pod uwagę zarówno występy w klubach, jak i w reprezentacji Polski.
Lewandowski za to goni jeszcze inny rekord należący aktualnie do Leo Messiego w liczbie kolejnych spotkań z co najmniej jednym strzelonym golem. Obecnie Polak ma już na koncie 19 takich gier, w tym aż 15 w Bundeslidze. a Argentyńczyk w przeszłości miał passę wynoszącą aż 21 spotkań z rzędu z przynajmniej jednym trafieniem dla Barcelony.
Atletico po sześciu meczach zajmuje pozycję wicelidera LaLiga, tracąc dwa punkty do lokalnego rywala - Realu, który dotychczas tylko raz nie wywalczył kompletu punktów, remisując 3:3 z Levante.