Nowa praca Lukasa Podolskiego w Niemczech. Kibice Górnika nie będą zadowoleni

Lucas Podolski powoli zbliża się do zakończenia kariery. 36-letni piłkarz niedawno związał się z Górnikiem Zabrze i wciąż jest rozchwytywany, otrzymując inne propozycje. Najnowszym zajęciem byłego reprezentanta Niemiec będzie praca dla niemieckiej telewizji RTL w roli eksperta podczas spotkań europejskich pucharów w Lidze Europy Lidze Konferencji Europy.

Cztery mecze w barwach Górnika Zabrze i ani jednej bramki i asysty - to bilans Lukasa Podolskiego po przyjściu do zespołu ekstraklasy. Na razie z byłego reprezentanta Niemiec trener Jan Urban praktycznie nie ma żadnego pożytku. Podolski najpierw zmagał się z kontuzją, później zakaził się koronawirusem i musiał pauzować kolejne kilkanaście dni. Co więcej, piłkarz grę z Górnikiem dzieli z obowiązkami w niemieckiej edycji programu Mam Talent.

Zobacz wideo "Podolski to jest już trochę taki miś z Krupówek. Ale to jest piękna historia"

Nowe zajęcie Podolskiego. Został ekspertem telewizyjnym w stacji RTL. "Panel dyskusyjny na najwyższym poziomie"

Jak donoszą niemieckie media Podolski będzie miał również kolejne zajęcie. Piłkarz podpisał kontrakt ze stacją RTL, gdzie będzie ekspertem podczas meczów Ligi Europy i Ligi Konferencji Europy. "W nowym przedmeczowym show "Matchday" prezenterka Anna Kraft, Arnd Zeigler i komentator Robby Hunke wraz z ekspertem Lukasem Podolskim dyskutować będą w studiu podczas czwartkowych wieczorów w europejskich pucharach" - czytamy na stronie rtl.de.

Górnik Zabrze po siedmiu kolejkach zajmuje 11. miejsce z dziesięcioma punktami w ekstraklasie. Kontrakt Podolskiego z klubem jest ważny do końca sezonu 2021/2022. Podolski był jednym z głównych bohaterów ekstraklasowego okienka transferowego.

Reprezentant Niemiec dołączył do Górnika Zabrze na rok, choć może się okazać, że okres ten zostanie przedłużony. - Mam 36 lat, ale czuję się bardzo dobrze. Jestem u siebie, bardzo lubię ten stadion i tych kibiców. Atmosfera w szatni jest bardzo dobra. Górnik jest wielkim klubem. Mój kontrakt nie jest na jeden rok. Tu jest dużo możliwości. Po to też jestem, żeby pomóc. Są plany i zobaczymy, co z tego wyjdzie - stwierdził. 

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.