Internet wrze po informacji o odejściu Messiego. "To jeszcze nie koniec"

Choć jeszcze jakiś czas temu nikt nie był w stanie w to uwierzyć, okazało się to prawdą. Leo Messi nie będzie dłużej reprezentował FC Barcelony, o czym sam klub poinformował w specjalnym oświadczeniu. Media społecznościowe zalała fala komentarzy na ten temat.

Kontrakt Leo Messiego z klubem z Camp Nou wygasł pod koniec czerwca. Wiele wskazywało na to, że po zakończeniu Copa America i urlopu przez Argentyńczyka obie strony dojdą do porozumienia, a nowa umowa będzie tylko kwestią czasu. Stało się jednak inaczej.

Zobacz wideo Oni mogą zastąpić Messiego i Ronaldo! Ta zmiana dzieje się na naszych oczach

Szokujący komunikat FC Barcelony

FC Barcelona w oświadczeniu poinformowała, że na przeszkodzie przy podpisaniu nowego kontraktu stanęły kwestie proceduralne. Chodzi o problemy ze zmieszczeniem się w limicie zarobków, jakie wszystkim hiszpańskim klubom narzuciły władze tamtejszej ligi.

"Pomimo że FC Barcelona i Lionel Messi doszli do porozumienia i wyraźnego zamiaru obu stron podpisania dziś nowego kontraktu, nie może to nastąpić z powodu przeszkód finansowych i strukturalnych (przepisy ligi hiszpańskiej). W wyniku tej sytuacji Messi nie zostanie w FC Barcelonie. Obie strony głęboko żałują, że życzenia zawodnika i klubu ostatecznie nie zostaną spełnione. FC Barcelona z całego serca wyraża wdzięczność zawodnikowi za jego wkład w rozwój klubu i życzy mu wszystkiego najlepszego na przyszłość w życiu osobistym i zawodowym" - brzmi komunikat klubu.

"Nie wyobrażam sobie, by Barça żegnała Leo takim komunikatem"

"Szczęka na ziemi. OFICJALNIE: Leo Messi odchodzi z Barcelony. Wrócił z wakacji, pierwsze spotkanie ojca z klubem i komunikat, że nie podpisze żadnej umowy. Serio, trudno mi w to uwierzyć, ale klamka zapadła" - podsumował na Twitterze Dominik Piechota.

Jakub Kręcidło uważa z kolei, że oświadczenie Barcy może być próbą nacisku na władze ligi. "Ta „suchość" komunikatu Barçy jest na dziś dla mnie jedyną nadzieją na kolejną odmianę sytuacji. Nie wyobrażam sobie, by Barça żegnała Leo takim komunikatem. On bardziej wydaje się próbą szantażowania Tebasa. Każesz wybierać Leo/Superliga? Mówimy sprawdzam i patrzymy co dalej" - napisał.

Tomasz Ćwiąkała uważa podobnie. "Intuicja mi podpowiada, że to jeszcze nie koniec i przeciąganie liny Tebas vs Laporta potrwa, ale intuicja oczywiście może zawieść. W każdym razie szykuje się niezapomniana batalia w hiszpańskim futbolu" - napisał.

W mediach społecznościowych pojawiły się również wpisy dotyczące ewentualnej przyszłości Leo Messiego. "Juventus nie ma pieniędzy, ale taki last dance Cristiano z Messim w jednej szatni. To byłoby coś niesłychanego. Chciałbym to zobaczyć, ale niestety się nie wydarzy" - napisał Piotr Dumanowski. "Jeśli odejście Messiego faktycznie stałoby się faktem, w co obecnie jakoś trudno mi nadal uwierzyć, to nie zdziwiłbym się, gdyby duże zainteresowanie wykazał nie tylko Manchester City, ale też Roman Abramowicz" - dodał Maciej Łuczak.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.