Robert Lewandowski z roku na rok jest jak wino, im starszy tym lepszy. Nie tylko bije rozmaite rekordy strzeleckie - najlepszy strzelec w historii jednego sezonu Bundesligi (41 goli) i niedawno przekroczył barierę 300 bramek strzelonych dla Bayernu Monachium, ale przy tym seryjnie wygrywa klubowe trofea. Oprócz wielu mistrzostw Bundesligi i Pucharów Niemiec, w 2020 roku Polak sięgnął w końcu po triumf w upragnionej Lidze Mistrzów z niemieckim zespołem. Polak imponuje również formą strzelecką w reprezentacji Polski. Pod wodzą Paulo Sousy trafił aż dziewięć razy do siatki na 22 gole całej kadry, co daje mu niesamowity bilans wynoszący 40 proc. wszystkich bramek w reprezentacji w ciągu ostatniego pół roku.
Tylko w obecnym sezonie kapitan kadry biało-czerwonych strzelił aż siedem goli w czterech meczach Bayernu, a w reprezentacji trafiał w starciach w el. MŚ - raz z Albanią (4:1) i dwa razy z San Marino (7:1), a w meczu z Anglią popisał się kapitalną asystą przy wyrównującej bramce Damiana Szymańskiego.
Lewandowski wkrótce może pobić kolejny rekord w Bayernie, biorąc pod uwagę rozgrywki ligi niemieckiej. - Trzech kolejnych meczów w Bundeslidze ze strzeloną bramką brakuje Lewandowskiemu do wyrównania polskiego rekordu Teodora Peterka, który trafiał w 16 kolejnych, ligowych starciach. Rekord świata dzierży Leo Messi - 21 takich meczów - poinformował na Twitterze Wojciech Frączek, znakomicie orientujący się w różnych statystykach piłkarskich.
Teodor Paterek w przeszłości grał w Ruchu Chorzów, a było to jeszcze przed wybuchem II wojny światowej w latach 1928-1939. Legendarny napastnik dla Ruchu strzelił 156 bramek w 191 spotkaniach.
W najbliższym miesiącu Bayern Monachium zagra kolejno z RB Lipsk oraz dwoma beniaminkami - Bochum i Greuther Furth.
Komentarze (8)
Robert Lewandowski blisko rekordu wszech czasów! Może to zrobić już we wrześniu