Od pewnego czasu było wiadomo, że David de Gea odejdzie z Manchesteru United po 12 latach. W związku z tym działacze klubu musieli szukać jego następcy. Ich głównym celem był Andre Onana z Interu Mediolan. Oba zespoły w ostatnich dniach negocjowały cenę wykupu Kameruńczyka.
Ostatecznie kluby doszły do porozumienia. W czwartek Manchester United oficjalnie poinformował o ściągnięciu Onany. Kameruńczyk podpisał z nowym zespołem pięcioletni kontrakt. Zdaniem Gianluki Di Marzio zawodnik kosztował łącznie 57.5 miliona euro. Tym samym stał się trzecim z najdroższym bramkarzem w historii. Wyprzedzają go jedynie Kepa (80 milionów euro) oraz Alisson (62.5 miliona euro). Fabrizio Romano twierdzi z kolei, że Brytyjczycy wydali na Onanę 55 milionów euro.
Top 5 najdroższych bramkarzy w historii
Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl
Andre Onana grał w Interze Mediolan zaledwie przez jeden sezon. Przeniósł się do tego klubu latem minionego roku za darmo. W minionych rozgrywkach był bardzo ważnym zawodnikiem tej drużyny. Łącznie rozegrał 41 meczów. Wraz z Interem sięgnął po Puchar i Superpuchar Włoch. Zagrał również w finale Ligi Mistrzów. "Może pewnego dnia nasze drogi znów się skrzyżują, ale teraz czas zmierzyć się z nowymi wyzwaniami, a ja będę kibicować Wam z daleka" - napisał Kameruńczyk na Instagramie, żegnając się z kibicami.
Z Interem Mediolan pożegnali się także Samir Handanović i Alex Cordaz. Do tej pory działacze ściągnęli jedynie Raffaele Di Gennaro z trzecioligowego Gubbio. Oznacza to, że obecnie ekipa z Mediolanu ma w składzie tylko jednego bramkarza. Teraz klub musi ściągnąć dwóch kolejnych. Najwięcej mówi się na temat transferów Yanna Sommera oraz Anatolija Trubina.