Była 60. minuta, gdy Walter Benitez, bramkarz PSV, podał do Andre Ramalho, choć stopera zaatakowali rywale wysokim pressingiem. Malik Tillman wyłuskał piłkę, a następnie zagrał do Antonio Colaka, który miał przed sobą pustą bramkę. I tu warto otworzyć nawias, bo polscy kibice z pewnością kojarzą 28-letniego Chorwata. W sezonie 2014/15 grał w Lechii Gdańsk i strzelił dla niej 10 goli w 30 meczach ekstraklasy. Ale wróćmy do Eindohoven na Philips Stadion (na Ibrox Park padł remis 2:2).
Goście mieli doskonałą okazję do wyrównania w 73. minucie, ale Cody Gakpo w sytuacji na sam sam kopnął wprost w bramkarza. Dla Jona McLaughlina była to czwarta efektowna parada środowego wieczora. W doliczonym czasie gry nawet nie musiał interweniować, bo Armando Obispo z dogodnej sytuacji huknął nad bramką. Ostatecznie Rangersi wygrali 1:0, więc w starciu dwóch wielkich holenderskich piłkarzy, którzy próbują swoich sił w trenerce, górą był Giovanni van Bronckhorst. Drużyna Ruuda van Nistelrooya spada do fazy grupowej Ligi Europy.
Warto dodać, że arbitrem spotkania był Szymon Marciniak, który nie rzucał się w oczy, a to oznacza, że nie popełnił większych błędów.
Rangersi po 12 latach wracają do Ligi Mistrzów. Skąd tak długa przerwa? Nie można zapominać, że o tym, że kilka lat temu klub został zdegradowany. Ale od początku. Lata rządów David Murray'a, który szefował klubem od 1988 roku, obfitowały nie tylko w sportowe sukcesy w kraju (16 mistrzostw Szkocji), ale też doprowadziły klub do bankructwa i degradacji do najniższej klasy rozgrywkowej. Wszystko przez szastanie pieniędzmi na rynku transferowym i - przede wszystkim - machlojki przy podpisywaniu kontraktów z zawodnikami. Rangersi swoją odbudowę musieli więc zacząć od najniższej profesjonalnej ligi - Third Division. Do elity wrócili w sezonie 2016/17.
Ale do elity elit, czyli LM, wracają dopiero teraz. To oznacza, że ich budżet wzbogaci się o około 15 milionów euro. Niemal drugie tyle można dostać za dobre wyniki w fazie grupowej.
Po 27 latach Turcja nie ma ani jednej drużyny w fazie grupowej Ligi Mistrzów! W środę odpadł mistrz tego kraju - Trabzonspor, który tylko zremisował bezbramkowo u siebie z FC Kopenhagą i nie odrobił strat.