W nocy z niedzieli na poniedziałek oficjalnie potwierdzono plan stworzenia Superligi, a dzień później poznaliśmy szczegóły planu. - Sytuacja futbolu jest bardzo zła. Od początku pandemii, Real stracił 400 milionów euro. Wszystkie ligi zrzeszone w ECA? Pięć miliardów euro. Jako najważniejsze kluby z Hiszpanii, Anglii czy Włoch musieliśmy znaleźć rozwiązanie. I uznaliśmy, że skoro zostaliśmy pozbawieni pieniędzy ze źródeł innych niż prawa telewizyjne, najlepszym sposobem na poprawienie sytuacji będzie sprawienie, by mecze były atrakcyjniejsze. Tworząc Superligę, która będzie miała grać w środku tygodnia zastępując Ligę Mistrzów, zatrzymamy spadek dochodów. Pracowaliśmy długo i ciężko, od ponad dwóch lat, a pandemia kazała nam przyspieszyć - w studiu hiszpańskiej telewizji MEGA mówił Florentino Perez, prezes Realu i Superligi.
Zupełnie inną optykę ma Aleksander Ceferin, prezydent UEFA, który czuje się zdradzony przez Andreę Agnellego, prezesa Juventusu i wielkiego orędownika Superligi. – Andrea zadzwonił do mnie w sobotę, by powiedzieć, że wspiera reformy Ligi Mistrzów. Potem powiedział, że pogadamy za godzinę. Wyłączył telefon i więcej nie rozmawialiśmy – ujawnił Ceferin, dodając: – Andrea jest dla mnie największym rozczarowaniem. Nigdy nie spotkałem człowieka, który kłamałby tak często i z taką wytrwałością jak on. To nieprawdopodobne. Nie wiedziałem, że mamy tak blisko siebie tyle węży próbujących kąsać. Teraz już wiem - żalił się Ceferin.
To powiedział na gorąco. A co pojawiło się na oficjalnej stronie UEFA? - Nie mogę w tej chwili mocniej podkreślić, że UEFA i świat piłki nożnej są zjednoczeni przeciwko haniebnym i egoistycznym propozycjom, które widzieliśmy ze strony kilku wybranych klubów w Europie, napędzanych przede wszystkim chciwością. Nie tylko świat piłki nożnej jest zjednoczony. Społeczeństwo jest zjednoczone. Rządy są zjednoczone. Wszyscy jesteśmy zjednoczeni przeciwko temu nonsensownemu projektowi. Są z nami: angielska federacja i Premier League, Królewska Hiszpańska Federacja Piłkarska (RFEF) i La Liga, a także Włoska Federacja Piłkarska (FIGC) i Lega Serie A, ale także FIFA, wszystkie nasze 55 krajowych stowarzyszeń, jednomyślnych w naszym sprzeciwie wobec tych cynicznych planów, które są całkowicie sprzeczne z tym, czym powinien być futbol - zaczął Ceferin.
Ceferin potwierdził także, że piłkarze, którzy przystąpią do Superligi, będą mieli zakaz gry na mistrzostwach świata i Europy. Szef UEFA wbił także szpilkę niektórym klubom. - Nie rozumiem, jak możesz widzieć, że twoi fani protestują, a ciebie to nie obchodzi. Przecież te kluby i tak są pełne pieniędzy. Nie jesteście biedni, ale chciwi. Chcecie więcej i więcej i więcej. Nie jest jeszcze za późno, aby się cofnąć. Kto szanuje kibiców, ten natychmiast ustąpi - kontynuował Słoweniec.
- Chcę podkreślić to, o czym wielu kibiców nie wie. UEFA przekazuje blisko 90 procent swoich przychodów. Te pieniądze wracają na rynek. Finansujemy futbol młodzieżowy, futbol amatorski czy futbol kobiecy. Mamy Fundację Dziecięcą, która prowadzi wspaniałe projekty charytatywne. Tak więc, ktokolwiek myśli, że w Super League chodzi o pieniądze, a UEFA również o pieniądze, nie ma racji. W Superlidze chodzi tylko o pieniądze - zakończył.