Sobotnie starcie zakończyło się finalnie remisem 2:2, choć niewiele brakowało, aby goście zdobyli trzy punkty, ponieważ w 85. minucie bramkę dającą prowadzenie 2:1 zdobył Bartłomiej Pawłowski. Nie minęły cztery minuty, a jeszcze przed rozpoczęciem doliczonego czasu gry do siatki trafił Michał Rakoczy, który ustalił wynik spotkania.
Podczas meczu doszło do skandalicznych scen, gdyż kibice gospodarzy zaprezentowali oprawę, która brutalnie uderzyła w odwiecznego rywala - Wisłę Kraków. "Jesteśmy jak Prometeusz, bo dajemy ludziom ogień" - napisano. Można było zobaczyć również zamaskowanego fanatyka Cracovii, który trzymał w ręce ściętą głowę postaci, będącej symbolem "Bogów Trybun", czyli grupy kibicowskiej Wisły.
Zdarzenie wywołało ogromną burzę w sieci. "Trzecia dekada XXI wieku. Kiboli wciąż kręci archetyp zamaskowanego faceta z gołą klatą i bronią białą, trzymającego w ręku odciętą głowę. Kulturowe średniowiecze. Płoną stosy w wojnie prymitywów. Karygodna oprawa młyna Cracovii" - przekazał dziennikarz Weszło Jan Mazurek.
"Takie rzeczy trzeba piętnować i dobrze, że również przytomni kibice Cracovii to rozumieją" - zakomunikowała Justyna Krupa z WP SportoweFakty.
"Przede wszystkim jest to skrajnie infantylne, ale oczywiście żenujące też. Patola" - podsumował dziennikarz "Przeglądu Sportowego Onet" Marek Wawrzynowski.
Zniesmaczenia nie kryli również kibice. "Kogoś zdrowo po******ło. Cracovia ma klasę i żadne takie oprawy jej w tym nie pomagają. Żenujące", "oprawa 0 na 10", "ale ta cracovia jest nie*****a, serio. Nie dość, że bezzębni, bez honoru, to jeszcze chwalą się, że będą łby ucinać. A estetyka oprawy? Żenada", "prawdopodobnie z powodu oparzeń mój brat zostanie dobę na obserwacji. I mam nadzieję, że na tym się skończy. Je**ć was wielka "kibolko" - czytamy.
"Kiedy w Krakowie skończy się sprzęt i będzie można wyjść na miasto w koszulce dowolnego klubu piłkarskiego, nie ryzykując śmierci lub poważnych obrażeń? Tak, wiem, że nigdy", "dlatego nie wrzucam do puszki i unikam trybun, gdzie mogę wystąpić na tle czegoś, z czym się kompletnie nie identyfikuję - zaczynając od „pdw" na takich rzeczach kończąc" - podsumowano.
To nie pierwszy raz, gdy w ostatnich latach dochodzi do scysji pomiędzy oboma klubami. Podczas 194. derbów Krakowa kibice Wisły zaprezentowali równie bulwersującą oprawę, która odnosiła się do brutalnych morderstw na rywalach. "Boże, miej litość nad naszymi wrogami, bo jak widzisz, my jej nie mamy" - wówczas napisano.
Po sobotnim remisie sytuacja obu klubów w tabeli ligowej nie wygląda zbyt dobrze. Cracovia zajmuje 12. miejsce z dorobkiem 28 pkt, natomiast Widzew jest 10., mając cztery pkt więcej. W następnej kolejce piłkarze Daniela Myśliwca zmierzą się z Koroną Kielce (01.04), a krakowski zespół zagra z Pogonią Szczecin (30.03).