Jin-hyun Lee ma 25 lat i jest środkowym pomocnikiem. To jedna z trzech pozycji, jaką w Legii uznano za priorytetową przy poszukiwaniu wzmocnień w zimowym okienku transferowym. Pozostałe dwie to środek obrony oraz atak.
Jin-hyun Lee jest wychowankiem Pohang Steelers, z którego w 2017 r. wyjechał do Austrii Wiedeń. Na rocznym wypożyczeniu Koreańczyk szału jednak nie zrobił. W Austrii był głównie rezerwowym, rozegrał łącznie 18 meczów, w których strzelił jednego gola. Było to w ligowym debiucie przeciwko Admirze Wacker, którą Austria pokonała 3:1.
Jin-hyun Lee zagrał nawet w Lidze Europy. W sezonie 2017/18 Austria Wiedeń grała w fazie grupowej rozgrywek, a jej rywalami były AC Milan, AEK Ateny oraz HNK Rijeka. Koreańczyk zagrał 74 minuty w meczu z Milanem w Wiedniu oraz cztery minuty w Mediolanie. Pomocnik zaliczył też minutę w spotkaniu w Atenach.
Po powrocie do ojczyzny Jin-hyun Lee grał w Pohang Steelers, Daegu FC oraz Daejeon Hana Citizen. W ostatnim klubie Koreańczyk występował ostatnio w tamtejszej drugiej lidze, a od 1 stycznia jest wolnym zawodnikiem po tym, jak wygasł jego kontrakt.
W poprzednim sezonie Jin-hyun Lee zagrał w 30 meczach, strzelił sześć goli i miał pięć asyst. 25-latek jest czterokrotnym reprezentantem Korei Południowej. W 2018 r. odniósł największy sukces w karierze, wygrywając igrzyska azjatyckie.
Jin-hyun Lee jest już w Turcji, gdzie przez najbliższe dni będzie trenował z drużyną Kosty Runjaicia. Koreańczyk będzie miał szansę pokazać się w następnym sparingu, jaki Legia rozegra w środę. Jej rywalem będzie węgierski Mezokovesd Zsory FC.
Komentarze (2)
Legia testuje środkowego pomocnika. Zawodnik do wzięcia za darmo