Gareth Southgate na tzw. bursztynowej liście. Na tytuł szlachecki nie ma już co liczyć

Podatki Garetha Southgate'a wydają się sprawą niezwykle interesującą dla Brytyjczyków. Rozpisują się o nich angielskie media. Według "The Mail on Sunday" selekcjoner reprezentacji Anglii miał podjąć próbę uniknięcia ich płacenia. A pomóc w tym miała jedna z jego biznesowych działalności.

Reprezentacja Anglii dotarła do ćwierćfinału mistrzostw świata w Katarze, w którym przegrała z Francuzami (1:2). Po turnieju spekulowano na temat przyszłości Garetha Southgate'a. Ostatecznie 52-latek pozostał na stanowisku i zapowiedział, że chciałby doprowadzić Anglię do sukcesu na przyszłorocznych mistrzostwach Europy. Wówczas miałby szansę na otrzymanie od rządu tytułu szlacheckiego.

Zobacz wideo Żona Wojciecha Szczęsnego: Zdarzyło nam się coś pięknego. Zapisaliśmy się w historii

Media: Gareth Southgate nie otrzyma tytułu szlacheckiego. Powód? Próbował uniknąć płacenia podatków

Na drodze mogą jednak stanąć inwestycje selekcjonera. Angielskie media dotarły jednak do informacji, jakoby Southgate miał... uniknąć płacenia podatków. Chodzi o jedną z działalności gospodarczych trenera, która ma być nielegalna. "Zgłoszono obawy dotyczące zaangażowania Southgate'a w "program inwestycji filmowych", który HMRC (Brytyjski Urząd Skarbowy - przyp. red.) uznał za nielegalny" - czytamy w "The Mail on Sunday".

Więcej artykułów o podobnej treści znajdziesz na portalu Gazeta.pl.

Dziennikarze zauważyli, że taka działalność może podważyć prawo trenera do tytułu szlacheckiego. "Rozumie się, że nawet gdyby pan Southgate poprowadził Anglię do zwycięstwa w Euro 2024, jego honor mógłby zostać zakwestionowany na podstawie tajnego protokołu ustaleń, który istnieje między organem podatkowym a Urzędem Rady Ministrów. Stwierdza on, że złe zachowanie podatkowe nie jest zgodne z przyznaniem wyróżnienia" - donoszą.

Z kolei "Daily Mail" pisze, że w przypadku triumfu Anglików w Euro 2024, rząd może "przymknąć oko" na sprawę Southgate'a. Dziennik potwierdza też, że biznes selekcjonera został umieszczony na tzw. bursztynowej liście ryzyka podatkowego, co oznaczało, że może wywoływać on pewne kontrowersje. Przeszkodą w nadaniu tytułu może być postać Davida Beckhama, który przed laty również był na liście ryzyka i ostatecznie nie otrzymał tytułu. Przedstawiciele rządu mogą użyć tego argumentu przeciwko selekcjonerowi kadry.

Do sprawy i oskarżeń odniosło się już najbliższe środowisko selekcjonera. - Southgate jako dumny Anglik zawsze płacił podatki i w pełni przestrzegał zasad HMRC przez całą swoją karierę - zadeklarował rzecznik prasowy trenera.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.